Jak się zostaje najlepszym nauczycielem w powiecie pszczyńskim?
To pytanie do młodzieży, bo ja sam nie wiem i ostatnio również się nad tym zastanawiam. Pracuję w tym zawodzie od 12 lat i chyba chodzi o to, że niezależnie od profesji, czy jest się nauczycielem, lekarzem, dziennikarzem, trzeba być przede wszystkim człowiekiem, a dopiero na drugim miejscu wykonywać swój zawód.
No to trochę historii, jak Pan trafił do tej profesji?
Jestem absolwentem politologii, zrobiłem podyplomowe studia z historii i w 2001 roku trafiłem do szkoły jako nauczyciel historii. Na początku był to wybór między bezrobociem a pracą nauczyciela. Szybko jednak się zorientowałem, że to jest to, co chcę robić w życiu i teraz sobie innej pracy nie wyobrażam.
Uczy Pan historii i wiedzy o społeczeństwie, czyli przedmiotów do opowiadania. Jak zrobić dobrą lekcję?
Czasem jest to tradycyjny wykład, innym razem pogadanka i dyskusja, zajęcia w grupach. Uczniowie piszą też referaty, gdzie w obrębie tematu mają wolną rękę, gdzie mogą wybrać jak i o czym chcą pisać. To jest klucz do młodzieży - nie narzucać niczego sztywno.
Jest Pan też wychowawcą, nie tylko nauczycielem,
Tak, i to wymaga czegoś więcej niż nauczanie przedmiotu. Bycie wychowawcą jest bardziej wyczerpujące, bo trzeba się interesować nie tylko życiem szkolnym uczniów, ale i pozaszkolnym. Ale i sukces na polu wychowawczym bardziej cieszy niż dawanie dobrych ocen.
Pańscy wychowankowie to klasa techniczna, widzę prawie same chłopaki, można ich jakoś okiełznać?
Panie redaktorze, obaj mieliśmy po 17 lat, więc wie Pan jak to jest. Są trochę żywiołowi, ale to normalne. Żeby był porządek, czasem trzeba zastosować jakieś formy represyjne, ale wolę ich zachęcać do współpracy niż karać.
Jakie formy represji ma nauczyciel obecnie do dyspozycji?
Albo uczeń siada do ławki i robi to, co ma robić, albo wstawia się mu ocenę niedostateczną.
A zachęcić do współpracy to jak?
Dać się wykazać, pozwolić zrobić coś dodatkowego, za dodatkowe profity. Np. stosuję zadania domowe dla ochotników, którymi mogą podnieść sobie oceny, jeśli oczywiście chcą. Bo dla mnie wystawienie tej czy innej oceny to nie problem, dla ucznia ma to większe znaczenie. Dlatego to im ma zależeć, a ja daję im tylko możliwości. Ale zawsze trzeba pamiętać o tym, żeby to, co zadaje się uczniom, było dla nich ciekawe. Bez tego nic się nie da zrobić.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?