W Opolu wszyscy uczniowie do 24. roku życia mogą skorzystać z zakupu biletu wakacyjnego, który uprawnia do dowolnej liczby przejazdów autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Bilet jest ważny w okresie od 1 lipca do 31 sierpnia. To oznacza, że przez dwa miesiące można jeździć autobusami wszystkich linii miejskich za 82 złote.
Propozycję krytykują radni klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Opola.
- Uważamy, że ten pomysł to po prostu czysty piar, robiony po to, aby w mediach pojawiła się informacja „jest taniej dla uczniów”, ale to jest taniej na chwilę i w czasie, gdy uczniów nie ma w mieście - przekonuje radna klubu PiS Małgorzata Wilkos.
Radni twierdzą, że podstawowy problem opolskiej komunikacji miejskiej nie zostaje rozwiązany.
- Komunikacja miejska dla uczniów w Opolu jest najdroższa w całej Polsce – wskazuje radna Wilkos.
Zwraca przy tym uwagę, że darmowe przejazdy dla dzieci i młodzieży to współczesny trend - w ponad 70 miastach w Polsce komunikacja dla uczniów szkół podstawowych jest darmowa. Mniej jest takich ofert dla uczniów szkół ponadpodstawowych.
- Jeżeli przeanalizujemy wszystkie miasta wojewódzkie to okaże się, że w większości z nich komunikacja miejska dla uczniów jest darmowa. Tak jest w Gdańsku, Katowicach, Rzeszowie, Wrocławiu, Zielonej Górze – wylicza Michał Nowak, szef klubu radnych PiS. – A wszędzie tam, gdzie nie jest darmowa, to ceny biletów są dużo mniejsze, niż w Opolu. Za 10 złotych jest w Bydgoszczy, za 5 złotych jest w Poznaniu – dodaje.
To ceny biletów miesięcznych, które uczniowie mogą kupić w roku szkolnym. W Opolu zaoferowano uczniom dwumiesięczny bilet wakacyjny w cenie 82 złotych, czyli 41 złotych za miesiąc.
Radni klubu PiS apelują do prezydenta Opola o wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej dla uczniów. Na ewentualne argumenty związane z nowym taborem opolskiego MZK i wysokimi cenami paliw odpowiadają: - W Gdańsku nie mają nowego taboru, a autobusy nie jeżdżą na paliwo? To są tak samo nowe autobusy, a jednak tam znajdują pieniądze w budżecie – mówi Michał Nowak.
Przekonują, że darmowa komunikacja dla młodych podróżnych da korzyści dla miasta i jego mieszkańców.
- To mniej korków w mieście, mniej hałasu, mniej dowożenia dzieci do szkoły, ale to też kształtowanie nawyków na przyszłość – dzieci jeżdżą komunikacją miejską i potem będą korzystać z niej jako ludzie dorośli – mówi Małgorzata Wilkos.
Zapowiadają, że na koniec lipca zapytają prezydenta, ile biletów wakacyjnych zostało sprzedanych. Po będzie można ocenić, czy wakacyjna oferta zaproponowana młodym podróżnym miała sens.
Głos w sprawie zabrał Adam Leszczyński, rzecznik prasowy z opolskiego Ratusza. W nadesłanej wiadomości mejlowej wskazał m.in. że bilet wakacyjny nie jest nowym pomysłem, ponieważ działa w Opolu od 1 maja 2015, a w ofercie MZK są też inne bilety, np. 90- i 150-dniowy. Nie odniósł się do stwierdzenia, że komunikacja miejska dla uczniów w Opolu jest najdroższa w całej Polsce.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
