Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Prasy Śląskiej w Pszczynie. TOP 7 esponatów, czyli siedem razy NAJ. Zobaczcie zdjęcia

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Jeszcze raz widok na budynek Muzeum Prasy Śląskiej, z którego wychodzi Aleksander Spyra
Jeszcze raz widok na budynek Muzeum Prasy Śląskiej, z którego wychodzi Aleksander Spyra Jolanta Pierończyk
Muzeum Prasy Śląskiej w Pszczynie to nie tylko zabytkowe książki i czasopisma oraz maszyny drukarskie. Muzeum Prasy Śląskiej noszące imię Wojciecha Korfantego mieści się w XVIII-wiecznej kamieniczce, która sama w sobie jest zabytkiem i historią - od klamki poprzez wiszące na ścianach w sieni płyty nagrobne i barokową kratę z kapliczki przy Katowickiej po meble i inne eksponaty. Inicjatorem powstania tej instytucji jest Aleksander Spyra. Przedstawiamy TOP 7 tego miejsca.

Ta XVIII-wieczna kamienica przy ul. Piastowskiej w Pszczynie to pięć w jednym: Muzeum Prasy Śląskiej, oficyna drukarska, kolekcja starych instrumentów w Izbie u Telemanna, zbiór pamiątek po Ludwiku Musiole i Wojciechu Korfantym oraz sam budynek jako zabytek dawnej architektury na przedmieściu.

Kamieniczka powstała ponad 200 lat temu właśnie poza murami miasta. Jej ostatnim, przedwojennym właścicielem był Żyd Moritz, który miał tu zakład mięsny.
- Moritzów w Pszczynie było kilku. Każdy miał jakieś przezwisko: a to Ecke Moritz (Moritz na rogu), a to Ring Moritz (na rynku), a o tym mówiono Stincke Moritz, czyli „śmierdzący”, bo ponoć niebyt czysto prowadził swój interes i wokół rozchodził się nieprzyjemny zapach – opowiada Aleksander Spyra, założyciel Towarzystwa Miłośników Ziemi Pszczyńskiej, które opiekuje się budynkiem i wszystkim, co się tu znajduje.

Po wojnie kamienica popadała w ruinę i w roku 1982 szef ówczesnej komisji gospodarki komunalnej Miejskiej Rady Narodowej chciał ją wyburzyć, by otworzyć przejście na targ przy Dworcowej (którego od lat już tam nie ma). Sprzeciwił się temu pomysłowi wspomniany Aleksander Spyra, który był członkiem tej komisji. Uważał, że tę kamieniczkę warto odnowić i zachować. Ówczesny burmistrz Wiesław Kasiński obiecał pomóc w renowacji, którą miało się zająć wspomniane Towarzystwo Miłośników Ziemi Pszczyńskiej. I tak kamienica ocalała.

- Pozostawiliśmy oryginalne drzwi, dawną konstrukcję dachu, w urządzeniu kominowym na poddaszu nie dodaliśmy ani jednej cegły – podkreśla pan Aleksander.
Zrazu miało tu być muzeum stroju pszczyńskiego, ale kiedy Towarzystwo odkryło, że tu, w Pszczynie, wydawano pierwszą na Śląsku gazetę polską, w komitecie wojewódzkim zaczęto starać się o zmianę przeznaczenia obiektu na muzeum prasy. Pierwsza część obiektu została oddana 5 lipca 1985, w 140. rocznicę wydania pierwszej polskiej gazety na Śląsku (całość – 20 kwietnia 1988).

Wchodząc do tej pięknie odrestaurowanej kamienicy przy Piastowskiej 26, pochylamy głowę, by zmieścić się w niskich, XVIII-wiecznych drzwiach i oto jesteśmy w zupełnie innym świecie. Tu wszystko jest historią, począwszy od klamki poprzez XIX-wieczne płyty nagrobne i XVII-wieczną kratę barokową kutą na zimno pochodzącą z kapliczki przy Katowickiej, które są wyeksponowane na ścianach w korytarzu, a na meblach oraz słowie i historycznej problematyce skończywszy. Są tu autentyczne szafa z gabinetu Wojciecha Korfantego (który został patronem obiektu) i jego biurko, na którym jego córki w r. 1989 podpisały zgodę na nadanie muzeum imienia swojego ojca. I wreszcie jest mnóstwo starych gazet i innych wydawnictw, które zatrzymały ducha swoich czasów.

- Cieszymy się, że mamy kilka sztuk gazetek konspiracyjnych z powielacza; że mamy dwujęzyczny tygodnik urzędowy „Plesser Kreisblatt”, który świadczy o dwujęzyczności naszego miasta – tłumaczy Aleksander Spyra. – Bardzo cenną pozycją w naszych zbiorach bibliotecznych jest oryginał „Konwencji genewskiej”, która szczegółowo dzieli Śląsk w roku 1921. Ba, mamy nawet odręcznie pisane zaświadczenie o ukończeniu kursu stenografii z roku 1861, gdzie wśród uczestników figuruje nazwisko Karola Miarki z Pielgrzymowic.

Na poddaszu tej zabytkowej XVIII-wiecznej kamienicy znalazło się pomieszczenie na stare instrumenty. Tu trafił pozytyw, jedyna ocalała pamiątka po spalonym kościółku św. Jadwigi, tu można zobaczyć teorban, mandorę, cytry, dudy, harmonię pedałową, cymbały, piano de table...

Muzeum Prasy Śląskiej w Pszczynie można oczywiście zwiedzać, a przewodnikiem jest sam Aleksander Spyra, który o eksponatach tego muzeum wie wszystko i potrafi zachwycająco opowiadać.

Pszczyńskie Muzeum Prasy Śląskiej pełne jest ciekawostek, z których wybraliśmy dla Państwa TOP 7. Zobaczcie je na zdjęciach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto