129 zawodników wzięło udział w ostatniej eliminacji mistrzostw Polski Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki. Zawody odbyły się w hali sportowej w Goczałkowicach-Zdroju.
By wyłonić najlepszych, którzy 24 kwietnia, również w goczałkowickiej hali, przystąpią do finałowej rywalizacji, trzeba było przeprowadzić eliminacje. Pierwsza weryfikacja odbywała się jeszcze w klubie, potem najlepsi, nie mający jednak jeszcze trzeciego dana, rywalizowali o awans w Goczałkowicach. Do finału weszło 40 zawodników. Stawkę uczestników uzupełnią podczas specjalnego pokazu mistrzowie.
- Eliminacje odbyły się w czterech kategoriach. Pierwszą z nich były walki w parach. Druga to formy klasyczne. Trzecią i czwartą kategorię stanowiły pokazy własne z bronią i bez. Tutaj ocenialiśmy u zawodników także własne pomysły. Nie zabraniamy tego, ponieważ, oczywiście w pewnych kanonach, chcemy, by każdy trenujący zawodnik dodał coś do naszej dyscypliny - powiedział Zbigniew Syc (8 dan), instruktor w PASW.
- Zaskoczyła nas frekwencja, która przewyższała nawet organizowane tutaj zawody w tak popularnych dyscyplinach jak tenis stołowy czy niektóre turnieje piłkarskie - stwierdził Janusz Młodzik, menadżer goczałkowickiego obiektu.
Widzowie żałowali, że nie doszło do konfrontacji z prawdziwego zdarzenia. Warto jednak pamiętać, że przesłaniem członków i założycieli PASW jest pielęgnowanie szlachetnych form walki i dążenie do perfekcji u samego siebie oraz unikanie skojarzeń z coraz bardziej brutalnymi odmianami walk, takich jak krwawe pojedynki w klatkach.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?