W sobotę o godzinie 16 na płycie stadionu przy ul. Bogedaina rozpoczną się kolejne wielkie piłkarskie derby miasta. Iskra Pszczyna zmierzy się z LKS Łąka. Co to oznacza dla kibiców futbolu w tym mieście nie trzeba dodawać. To nie tylko walka o kolejne ligowe punkty. To także konfrontacja o lokalny prestiż.
W ostatnim meczu pomiędzy tymi drużynami, rozegranym w Łące w maju, gracze Iskry pewnie wygrali 4:1. Łączanie wystąpili w tym meczu osłabieni, a będąca wtedy w doskonałej dyspozycji Iskra skwapliwie to wykorzystała, demolując rywali. Chociaż od tego meczu minęły zaledwie trzy miesiące sytuacja zmieniła się w obu klubach diametralnie. Trzy gole dla Iskry w majowej konfrontacji zdobyli Przemysław Pitry i Damian Kruszyński. Niestety, w pszczyńskim klubie nie ma już ani jednego z tej doskonale rozumiejącej się pary napastników. Pierwszy przeszedł do Zagłębia Sosnowiec, drugi do Krupińskiego Suszec. Nic dziwnego, że tak osłabiona Iskra zajmuje dopiero czternaste miejsce w tabeli.
Łączanie wyjdą w sobotę na stadion jako trzeci zespół w tabeli po czterech spotkaniach. Po powrocie Adama Maślorza i sprowadzeniu Adama Skrzypca i Piotra Maroszka gracze tego zespołu grają efektownie i w dotychczasowych meczach zgromadzili już 10 punktów. Ostatnio w pięknym stylu rozgromili na swoim stadionie 4:0 Unię Bieruń Stary. Nic dziwnego, że w porównaniu do ostatnich majowych derbów właśnie goście będą faworytami tej konfrontacji.
W pozostałych meczach piątej kolejki ligi okręgowej zmierzą się: LKS Bełk - Pogoń Imielin, Piast Leszczyny - Urania Ruda Śląska, Górnik Boguszowice - Nadwiślan Góra, Ogrodnik Tychy - Orzeł Mokre Mikołów, Pniówek Pawłowice - GTS Bojszowy, Gwarek Ornontowice - Krupiński Suszec, Unia Bieruń Stary - Górnik Czerwionka.
W zeszłym sezonie na stadionie przy ulicy Bogedaina triumfowali 1:0 gracze LKS Łąka.
Henryk Mańdok prezes Iskry
Zdajemy sobie sprawę, że przystąpimy do tych zawodów w zupełnie innej sytuacji niż miało to miejsce w poprzednim sezonie. Nie można jednak położyć się i czekać na łagodny wyrok. Będziemy walczyć i liczę, że może uda się nam czymś zaskoczyć rywali. Nie ma co ukrywać, że przyjeżdżają tutaj jako faworyci, ale w derbach to jeszcze nic nie znaczy. Na pewno będziemy zadowoleni z remisu, ale dlaczego nie mamy wierzyć w wygraną. Przecież w sporcie chodzi o to by być lepszym.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?