Nie każdy zakłada maskę
Wróciło życie na ulice naszych miast. Po zluzowaniu obostrzeń rządowych i otwarciu parków, za oknem widać znacznie więcej osób. Nie tylko wychodzą do sklepu po artykuły pierwszej potrzeby. Załatwiają też mniej pilne, ale równie ważne sprawy, spacerują. Wszyscy muszą nosić maseczki ochronne. Niestety, o ile większość je nosi, to już na ulicach widać lekceważenie tego nakazu. Zwłaszcza wśród osób młodych (to jednak mniejszość), które na domiar złego coraz częściej w większym gronie spędzają czas wolny, np. przy grillu.
-Niektórzy chyba już zapomnieli jak ten wirus jest groźny. Też dla ludzi młodych. Niech pamiętają, że jeśli im nie wyrządzi krzywdy, to mogą go przenieść na swoich rodziców i dziadków, a wówczas może być bardzo niebezpiecznie. Gdzie są służby? Powinny się sypać kary - zauważa mieszkaniec Wodzisławia Śl., który w tej sprawie zadzwonił do dziennikarza DZ.
Zwraca też uwagę, że i dorosłe osoby często nie są bez winy. Zdarza się, że nawet seniorzy nie noszą maseczek ochronnych. Nowością nie jest też odpowiednie z nich korzystanie. Maski nie zawsze zasłaniają usta i nos, a nie rzadko przylegają do brody...
Mieszkańcy zgłaszają, że rzadziej można spotkać patrole na ulicach Wodzisławia Śl. Jak udało nam się dowiedzieć, pieszych już praktycznie się nie praktykuje. Policja realizuje takie wyłącznie w przypadku dofinansowania ich przez miasto.
Będą mandaty
Służby zapewniają, że działają non stop.
- Żadnych czynności nie zaniedbaliśmy. Policjanci kontrolują przebywanie osób w kwarantannie, ale także zajmują się pozostałymi sprawami. Na ulicach są zmotoryzowane patrole. Po to, aby szybko reagować na zgłoszenia. To nie oznacza, że policjanci nie wychodzą z aut. Radiowozy parkują w pobliżu popularnych miejsc spędzenia czasu jak np. park rozrywki, i tam pieszo patrolują dany rejon - odpowiada nadkom. Marta Pydych z KPP Wodzisław Śl.
Dodaje, że zgłoszeń od mieszkańców w sprawie zgromadzeń i braku masek ochronnych jest dużo. Każde jest sprawdzane, ale nie zawsze potwierdza się zgłoszenie.
- Na każde zgłoszenie jest reakcja. Jeszcze często pouczamy, edukujemy, ale przyjdzie i czas na mandaty - słyszymy w komendzie.
Kary wystawia Straż Miejska. Podobnie jak policja, formacja praktykuje zmotoryzowane patrole. - W każdej chwili strażnicy mogą pozostawić auto i udać się na pieszy patrol. Nie tylko już edukujemy, ale wystawiamy mandaty. Zwracamy uwagę na noszenie maseczek, zachowane odległości i grupowanie się. Koronawirus to nasz priorytet, ale przy okazji też reagujemy na pozostałe nieprawidłowości - zapewnia Beata Drzeniek, komendant Straży Miejskiej.
Służby zapewniają, że nadal będą reagować na każde zgłoszenie mieszkańców. Czekają na telefony.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?