- Łatwo nie było. Bez pomocy nie udało by nam się opuścić pokoju - mówią jeszcze pełni emocji Piotr i Magda Szałaśni. To pierwsi śmiałkowie, którzy zdecydowali się odwiedzić Komnatę Rycerza Goczała - nowy pokój zagadek w starym dworcu w Goczałkowicach Zdroju. Zdobycie trzech cnót rycerskich zajęło im około 52 minut. Pokój opuścili zatem tuż przed upływem czasu.
- Bardzo nam się podobało - podsumowują fani popularnej ostatnio rozrywki rozrywki. Zdradzają, że nie było to ich pierwsze spotkanie z escape roomem -Byliśmy też w pokoju w Pszczynie i w innych escape roomach, w Katowicach czy we Wrocławiu i uważam, że ten niczym nie odbiega od tych w większych miastach, a wręcz przeciwnie. Są takie pokoje, gdzie nie powtórzylibyśmy przygody a tu jak najbardziej - mówi Piotr Szałaśny. Goście zwracają uwagę, że pokój jest idealny także na zabawę z dziećmi.
Twórcami pokoju w goczałkowickim dworcu są autorzy pokoju zagadek, który z powodzeniem od roku działa w budynku po dawnym kinie w Pszczynie. Jednak w Goczałkowicach na miłośników zagadek czeka bardzo oryginalne zadanie. W Goczałkowicach trzeba zmierzyć się z legendą. Inspiracją do utworzenia scenariusza gry była legendarna postać średniowiecznego rycerza Goczała.
- Zadaniem uczestników gry jest wcielenie się w postaci giermków rycerza Goczała i odnalezienie trzech przedmiotów: miecza męstwa, księgi mądrości i kielicha. Są to atrybuty cnót rycerskich. Trzeba je zdobyć, aby zostać pasowanym na rycerza. Jeśli im się to nie uda nim zegar wybije południe gracze zostają wygnani za karę do stajni - przedstawia scenariusz zabawy Adrianna Nowińska, właścicielka escape roomu. Czas na opuszczenie pokoju to 60 min. Koszt zabawy na początek to 99 zł
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
