Dziewięć gramów trawki

Pszczyńscy policjanci zatrzymali cztery osoby, u których znaleziono narkotyki. Podjęto wszystkie czynności, by sprawdzić, czy trafiono na ślad większej grupy zajmującej się handlem, czy tylko na drobnych użytkowników.

Zdarzenie miało miejsce na ul. Grzebłowiec. W poniedziałek wieczorem policjanci postanowili skontrolować stojącego daewoo tico. W środku siedziało czterech mężczyzn. Na widok zbliżającego się radiowozu panicznie zaczęli wyrzucać działki z trawką na zewnątrz. Łącznie znaleziono u nich 9 gramów marihuany. Po ściągnięciu posiłków postanowiono młodych mężczyzn zatrzymać i oddać do dyspozycji prokuratora.

- W środę cała czwórka została przesłuchana. Wszyscy przyznali się do winy. Jeden z nich został wypuszczony, natomiast pozostała trójka została zatrzymana w areszcie. W związku z tym rozpocznie się wyjaśnienie, czy mamy do czynienia z jednorazowym zdarzeniem, czy po kilkumiesięcznym okresie spokoju znów rozpoczyna się problem narkotyków - powiedział nam Grzegorz Bonalski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Przypomnijmy, że na początku tego roku zatrzymano w Pszczynie szajkę kilkunastu osób zajmujących się rozprowadzeniem twardych narkotyków na terenie tutejszych dyskotek i szkół. Proceder kwitł szczególnie w okolicach tych pierwszych. W szkołach bardzo dba się o to, by nie dopuścić do kontaktu dzieci z narkotykami oraz osobami zajmującymi się ich handlem.

- Dzięki doskonałej współpracy z policją i strażą miejską przynajmniej raz dziennie w trakcie zajęć pojawia się w okolicach naszej placówki oznaczony pojazd z inspektorami lub funkcjonariuszami. Ponadto pracownicy szkoły dosyć często monitorują teren. Każda osoba wchodząca w trakcie zajęć do szkoły jest legitymowana, dlatego nikt obcy nie znajdzie się w niej niezauważony. Również wszyscy nauczyciele poświęcają co jakiś czas lekcje na przybliżenie młodzieży tego problemu - mówi Jadwiga Hławiczka, dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych przy ul. Szymanowskiego.

Zdaniem szkolnych psychologów i osób zajmujących się problemami nieletnich po zlikwidowaniu poprzedniej grupy narkotyki na terenie miasta stały się o wiele trudniej dostępne. Dlatego policjanci i prokuratura chcą wnikliwie zbadać pochodzenie skonfiskowanej w poniedziałek marihuany, by do Pszczyny nie trafiło jej znacznie więcej.