Czesi dotrzymali słowa - PG Silesia wznowiło wydobycie węgla

Eksploatację węgla PG Silesia wznowiła w Czechowicach-Dziedzicach już kwietniu. Ale jego przeróbka rozpoczęła się w poniedziałek. W tej chwili trwają ostatnie testy pracy maszyn, urządzeń i systemów, jakie wchodzą w skład wydobywczej infrastruktury w pierwszej ścianie kopalni.

- Ściana od końca kwietnia jest na ruchu próbnym, podobnie jak zakład przeróbki węgla. Końcem maja ruszymy z pełną produkcją - przyznał Thoralf Klehm, wiceprezes ds. operacyjnych PG Silesia podczas środowej konferencji dotyczącej rozpoczęcia eksploatacji. - Biorąc pod uwagę możliwości szybu będziemy wydobywali od 4,5 do 5 tysięcy ton węgla dziennie - dodał.

Czechowicka kopalnia dostała drugie życie. Choć jeszcze półtora roku temu wydawało się, ze czeka ją niechybny koniec. Kompania Węglowa planowała jej zamknięcie w razie znalezienia inwestora. W grudniu 2010 roku KWK Silesia kupiło PG Silesia (Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia), spółka należąca do EPH (Energeticky a prumyslovy holding a.s.), czołowej czeskiej grupy działającej w sektorze energetycznym. Krótko po tym nowy właściciel poważnie zabrał się za prace przygotowawcze dla udostępnienia pierwszej ściany wydobywczej.

- Trzeba było włożyć sporo wysiłku, by mogło do tego dojść. Ale po 17 miesiącach od przejęcia kopalni możemy powiedzieć, ze projekt idzie zgodnie z planem - zaznaczył Jiří Paštika, dyrektor generalny PG Silesia.
Czesi zainwestowali do tej pory w kopalnię 320 mln zł (kupili cztery kombajny chodnikowe, kompleks ścianowy, zmodernizowali zakład przeróbki węgla), oprócz tego wydali 200 mln zł na rekonstrukcję infrastruktury podziemnej oraz utrzymanie kopalni i jej załogi, której ilość wzrosła dwukrotnie (z 731 osób do 1520 osób). A pracowników będzie jeszcze więcej, bo według strategii PG Silesia do grudnia 2013 roku w kopalni ma pracować 2150 osób! Do tego czasu Czesi planują wydać w sumie 800 mln zł na rozwój kopalni. Jiří Paštika zwrócił uwagę, że PG Silesia nie będzie największą kopalnią w Polsce, bo wydobycie w skali 2,5 mln ton rocznie to ledwie 3 procent ogólnego wydobycia w kraju.
- Chcemy być jednak liderem w efektywności pracy i poziomie bezpieczeństwa - wyjawił.
W tym celu PG Silesia zawarło porozumienie ze związkowcami w sprawie systemu pracy tzw. systemu 24/7 (24 godziny przez siedem dni w tygodniu).
- Nie wykorzystujemy go jeszcze, ale są osoby, które już w tym systemie pracują - dodał Paštika.

Do grudnia 2013 w kopalni ruszy wydobycie na drugiej ścianie, dzięki czemu kopalnia ma wydobycie 3 mln ton węgla na rok. Już teraz Silesia może wydobywać 1,5 mln tony rocznie, najwięcej w swojej historii.

Bronisław Gaj, dyrektor departamentu produkcji górniczej PG Silesia:
W przypadku kopalni nadal jest problem z zatrudnieniem ludzi o odpowiednich kwalifikacjach. Kopalnia jest takim zakładem, w którym 50-60 procent osób posiada tzw. kwalifikacje szczególne. Chodzi o specjalistyczne kwalifikacje kombajnistów, elektryków, maszynistów wyciągowych, czy sygnalistów. Osoby chcące pracować na tych stanowiskach muszą mieć od roku do trzech lat praktyki, by liczyć na zatrudnienie w zakładzie górniczym. A z tym jest już problem, Staramy się temu zaradzać przez różnego rodzaju specjalistyczne kursy. A mimo to w dalszym ciągu brakuje ludzi o kwalifikacjach, które wcześniej wymieniłem.