Rozmowa z Bogusławem Wołoszańskim
DZ: W czerwcu minie dokładnie pięć lat, jak po raz pierwszy przyjechał pan do Pszczyny na zdjęcia. Ile w tym czasie powstało tu odcinków "Sensacji"?
Bogusław Wołoszański: Siedem czy osiem. Średnio bywam tu półtora raza na rok. To bardzo dobre miejsce, ale niestety, coraz droższe i nie wiem jak długo będzie nas na nie stać. Szkoda, bo pracuje się tu znakomicie.
DZ: O czym opowie pan w swoim cyklu w najbliższym czasie?
BW: Przede wszystkim będzie to historia rosyjskiego agenta Kuzniecowa, który dowiedział się, że Niemcy szykują zamach na prezydenta Roosevelta. Nie skupię się jednak na zamachu, tylko na sylwetce i działalności tego agenta. Potem planuję jeden lub dwa odcinki o pacyfikacji Zamojszczyzny. Będzie też wielka bitwa pod Kockiem (to plany na lato). Teraz też zajmę się odkładanym ze względu na brak śniegu odcinkiem o kurierach w górach.
DZ: Która z dotychczas przedstawionych sensacji XX wieku była dla pana najbardziej sensacyjna?
BW: Bez wątpienia sprawa śmierci Heinricha Himmlera. Otóż, pojawiły się wątpliwości czy człowiek, który popełnił samobójstwo 23 maja 1945 był rzeczywiście Heinrichem Himmlerem. A wątpliwości są tym bardziej ważne i intensywne, że Brytyjczycy utajnili wszystkie dokumenty związane ze śmiercią tego hitlerowca i sekcją jego zwłok na całe 100 lat, do roku 2045. Powstaje więc pytanie: dlaczego aż na tak długo? co się właściwie stało? A jeśli to nie było samobójstwo, to co się z tym człowiekiem stało, gdzie był i po co ta cała mistyfikacja została przeprowadzona. Ale na odpowiedź musimy poczekać jeszcze 40 lat...
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?