Jeżeli zatem będziecie stać w korku przy autostradowych bramkach, wspomnijcie ministra Marka Pola, tak, tego od winiet - chciał je wprowadzić 10 lat temu, tyle że obowiązywałyby również na niewyremontowanych drogach (bo z wpływów za bilety te remonty miały być finansowane). Pakietu ustaw "winietowych" nie wprowadzono, Pol zyskał miano Winietu, a my - bramki.
- Zaważył na tym fakt, że autostrady były projektowane wcześniej, już z placami poboru opłat, a systemy elektroniczne były wówczas dopiero "w powijakach" - mówi jeden z urzędników ministerstwa transportu. Można to jeszcze zmienić? Nie, a system winiet po części ma zastąpić viaToll. Jednak na razie możemy z niego korzystać na tzw. autostradach rządowych (u nas np. na A4). Wprawdzie GDDKiA prowadzi rozmowy z koncesjonariuszami innych autostrad, ale są one tak mało zaawansowane, że nie wiadomo, czy w ogóle, a tym bardziej kiedy uda się pomysł wprowadzić. W dodatku, w maju tego roku Komisja Europejska opowiedziała się za opłatami opartymi na pokonywanej odległości, ponieważ system winiet wymusza większe opłaty od zagranicznych kierowców, a to dyskryminacja.
Inaczej uważa prof. Kazimierz Kłosek, ekspert z zakresu dróg z Politechniki Śląskiej.
- Choć nigdy nie byłem w żadnej komisji eksperckiej, która konsultowała wybór: winiety czy bramki, od początku uważałem, że bramki to system przestarzały i droższy. Powoduje też większe problemy z płynnością ruchu - ocenia. - Droższy, bo trzeba budować bramki, a przy nich szersze autostrady na place poboru. Ale też dlatego, że stawką jest przecież nasz czas!
Przypomina, że w Niemczech, gdzie po latach totalnej wolności planowane jest wprowadzenie opłat za autostrady, bierze się pod uwagę tylko winiety. - A u nas przed laty, gdy planowano system dróg i autostrad, w założeniu było finansowanie ich z podatku drogowego - dodaje profesor. Przyznaje, że nie ma szans, abyśmy teraz, gdy bramki już stoją, wrócili do systemu winiet. Zatem gdzie i jak zapłacimy? Spójrzcie na naszą mapę: autostrad mamy już naprawdę sporo.
Jazda. Zaczynamy od A1
W naszym regionie na autostradzie rozpędzimy się na 80 kilometrach, od Świerklan do Pyrzo-wic. Najnowsza nawierzchnia jest na fragmencie Wieszowa - Pyrzowice, bo oddano go kierowcom zaledwie tydzień temu. Na południu czeka nas "przeskoczenie" z A1 na drogę krajową i powiatową, 18-kilometrowy odcinek Świerklany - granica będzie gotowy najwcześniej w sierpniu 2013, trzy lata później niż nam to pierwotnie obiecywano. Przyczyną jest wiadukt w Mszanie, który musi zostać wzmocniony, aby się nie rozleciał. Na północy (czyli na węźle Pyrzowice) A1 się kończy. Stąd fragment aż do Piotrkowa (140 km) jest w fazie planowania. Zaś na północy A1 jest gotowa od Gdańska do Torunia (płatna, 29 zł). W sumie, od morza do granicy z Czechami A1 ma mieć 568 km. Na razie, z wyjątkiem odcinka Gdańsk - Toruń, A1 jest za darmo.
A2: prawie autostrada
To trasa istotna, bo wiodąca do stolicy i do granicy niemieckiej w Świecku. Płatna na odcinku od Świecka do Konina (w sumie 59 zł). Od Konina do Strykowa też (tu A2 ma łączyć się z A1) - stawka 10 groszy za km, czyli za całą trasę zapłacimy 10 zł. Na A2 kierowcy się nie rozpędzą, bo bramki na swojej drodze spotykają trzy razy. W ekspresowym tempie przed Euro GDDKiA udostępniła kierowcom kolejne odcinki A2 koło Łodzi (ale de facto nie są gotowe, ograniczenie do 70 lub 100 km/h). Od środy warszawiacy mogą pierwszy raz w historii dostać się autostradą do zachodniej granicy Polski. Jednak trasa na wschód, do Terespola to melodia przyszłości.
A4: od Bochni do Niemiec
Ta autostrada też ma swój problem. Jest nim 20-kilometrowy odcinek w środku trasy, Brzesko - Wierzchosławice. Odcinek od granicy niemieckiej do naszej aglomeracji, potem - do Krakowa i 30 km dalej, do Bochni, jest gotowy, a nawet w dużej części płatny. Płacimy za 162 kilometry między Gliwicami a Wrocławiem (16,20 zł) i za 60 km od Mysłowic do Krakowa (18 zł). Cała autostrada, do granicy z Ukrainą w Korczowej, ma być gotowa w 2013 r., latem, właśnie przez feralny odcinek. To nasza najdłuższa autostrada - po ukończeniu będzie mieć 680 kilometrów.
A6, A8 i A18: króciaki
Tak, mamy więcej autostrad! Autostrada A6 koło Szczecina łączy się z niemiecką A11. Jest gotowa i darmowa. A8 to oddana rok temu autostradowa obwodnica Wrocławia. A18 to odnoga A4, Krzyżowa - Forst, łączy się z niemiecką A15. Wszystkie są darmowe.
Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?