Lepiej niż przed rokiem zagrali... kibice. Fanom pszczyńskiej drużyny udało się nawet wygrać jednego seta, dzięki ambitnej grze, lecz ostatecznie polegli 5:1. A siatkarki, które rzuciły rękawicę swoim fanom, wyzywając ich na pojedynek na parkiecie – grały całkowicie na luzie.
Wiele akcji kończyły z uśmiechem na ustach, gdy coś nie wyszło nikt się nie denerwował. To najważniejsze, że w takim meczu potrafiły się bawić i zintegrować z kibicami. Nie zawiódł również trener Paweł Wrzeszcz, który najpierw skupił się na sędziowaniu spotkania, by następnie w dwóch ostatnich setach wystąpić na parkiecie. Ale trener, jeszcze do niedawna bardzo dobry zawodnik, również potraktował kibiców łagodnie.
– Gdybyśmy grały normalnie, nie mieliby w ogóle szans – mówiły po meczu siatkarki.
Kibice przyjęli wynik z pokorą. – Najważniejsza była dobra zabawa – powtarzali. Teraz z niecierpliwością będą czekać na kolejne spotkanie, które zapewne odbędzie się za rok, a może i wcześniej, jeżeli będą do tego odpowiednie warunki.
Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek związanych z pszczyńską siatkówką. Za tydzień to pszczyńscy fani coś przygotują dla swoich siatkarek. Nie chcieli zdradzić co, ale, jak nas zapewnili organizatorzy z Klubu Kibica, ma być bardzo wesoło i sympatycznie.
Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?