Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W tej katastrofie w kopalni Pniówek zginęło 16 górników. Czternaście osób z zarzutami. Zarząd wydał oświadczenie

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
20 kwietnia 2022 w KWK Pniówek w Pawłowicach, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do serii wybuchów metanu. W wyniku zdarzenia zginęło 16 górników, a 30 zostało rannych
20 kwietnia 2022 w KWK Pniówek w Pawłowicach, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do serii wybuchów metanu. W wyniku zdarzenia zginęło 16 górników, a 30 zostało rannych Lucyna Nenow / Polska Press
Katastrofa w kopalni Pniówek. Kolejne dziesięć osób usłyszało zarzuty poświadczania nieprawdy w dokumentach w śledztwie w sprawie katastrofy w kopalni Pniówek. Lista podejrzanych w tym postępowaniu liczy już łącznie 14 osób. Usłyszeli oni zarzuty, które nie są bezpośrednio związane z samą katastrofą. Do sprawy odniósł się również Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Katastrofa w kopalni Pniówek. Czternaście osób z zarzutami

Przypomnijmy, 20 kwietnia 2022 w KWK Pniówek w Pawłowicach, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do serii wybuchów metanu. W wyniku zdarzenia zginęło 16 górników, a 30 zostało rannych. W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Wyjaśnianiem przyczyn i okoliczności tragicznego zdarzenia zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gliwicach oraz Wyższy Urząd Górniczy.

Dotyczy ono nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach w postaci wybuchu, które skutkowało śmiercią. W śledztwie chodzi również o niedopełnieniu obowiązków w zakresie bhp i narażeniu w ten sposób pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Na polecenie prokuratury zabezpieczono wiele nośników danych m.in. twarde dyski komputerów w dyspozytorni kopalni, raporty z działu wentylacji czy pamięć z ręcznych metanomierzy używanych przez pracujących pod ziemią metaniarzy. To kluczowe dowody w śledztwie.

Na początku grudnia 2023 roku Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przedstawiła zarzuty czterem pierwszym pracownikom, zatrudnionym w Pniówku jako metaniarze-pomiarowcy. Chodziło o poświadczanie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej pomiarów stężeń metanu od stycznia 2022 r. do dnia tragicznego wypadku w kwietniu 2022 r.

Na początku tego roku Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wydała postanowienia o przedstawieniu zarzutów poświadczania nieprawdy w dokumentach 10 kolejnym osobom w śledztwie w sprawie katastrofy. Lista podejrzanych w tym postępowaniu liczy już więc łącznie 14 osób.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że metaniarze, którzy mieli obowiązek dokonywania pomiarów stężeń metanu w wyrobiskach nieobjętych automatyczną metanometrią, czasem nie robili obchodu swojego rejonu - siedzieli w jednym miejscu i wpisywali do raportu wyniki z fikcyjnych pomiarów. W niektórych przekazach medialnych można było przeczytać między innymi, że metaniarza, który sporządził raport, np. tego dnia nie było w pracy, bo miał wolne, a dokumentację z fikcyjnymi danymi pomiarów uzupełnił po powrocie z urlopu.

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach podkreśla, że zarzuty, które do tej pory przedstawiono, nie są bezpośrednio związane z samą katastrofą. Śledczy twierdzą, że na razie nie ma podstaw do przyjęcia, że zachowanie pracowników miało bezpośredni wpływ na zaistnienie katastrofy i jej skutki. Podejrzani złożyli wyjaśnienia, śledczy nie zdradzają ich treści. Może im grozić kara od 6 miesięcy do 5 lat więzienia.

Katastrofa w kopalni Pniówek. Zarząd wydał oświadczenie

Do sprawy odniósł się również Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

- W związku z doniesieniami medialnymi w sprawie fałszowania wpisów z wynikami pomiarów metanu przez pracowników KWK Pniówek, Zarząd JSW oświadcza, że do Spółki nie dotarły z prokuratury żadne formalne informacje w sprawie przedstawionych zarzutów pracownikom Spółki - czytamy w oświadczeniu spółki.

Jednocześnie zarząd poinformował, że wobec pracowników, którzy dopuszczali się łamania prawa oraz wewnętrznych procedur i przepisów zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje.

- Ponadto przypominamy, że zgodnie art. 119. ust 1. Prawa geologicznego i górniczego pracownicy zakładów górniczych mają obowiązek zawiadomienia o zagrożeniu lub wypadku w zakładzie górniczym. „Kto spostrzeże zagrożenie dla ludzi, zakładu górniczego lub jego ruchu, uszkodzenie albo nieprawidłowe działanie urządzeń tego zakładu, jest obowiązany niezwłocznie ostrzec osoby zagrożone, podjąć środki dostępne w celu usunięcia niebezpieczeństwa oraz zawiadomić o niebezpieczeństwie najbliższą osobę kierownictwa lub dozoru ruchu”. W kopalni Pniówek pracuje 150 metaniarzy. Natomiast w ciągu doby, w dni robocze wydawanych jest 1500 metanomierzy. Osoby, które je pobierają zobowiązane są dokonać pomiaru metanu w rejonie, w którym pracują. Ponadto, w trybie ciągłym w kopalni pracuje prawie 270 metanomierzy stacjonarnych, które są podłączone do systemu gazometrycznego oraz do dyspozytora gazometrii - wyjaśnia zarząd JSW.

Spółka podkreśla jednak, że ze względu na interes śledztwa oraz zasady obowiązujące w przedmiocie ujawniania informacji z postępowania, nie jest uprawniona do komentowania sprawy.

- Spółka jest żywo zainteresowana ustaleniem stanu faktycznego, dlatego też podejmuje szereg działań faktycznych i prawnych, aby ten rezultat osiągnąć, w szczególności aktywnie angażuje się w prace komisji powołanej przez Prezesa WUG, jak i w czynności Prokuratury Okręgowej w Gliwicach - podsumowuje.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że trzy dni po katastrofie w Pniówku, w nieodległej kopalni Zofiówka po silnym wstrząsie i wypływie metanu zginęło 10 górników. Także i w tej sprawie prowadzone jest śledztwo. Obie katastrofy były największymi od lat górniczymi tragediami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto