Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Tychach (SMS Tychy) i nowości na nowy rok szkolny

SMS Tychy szybko okazał się strzałem w dziesiątkę. Już pod koniec pierwszego roku (2017/2018) wiadomo było, że budynek po Wyższej Szkole Zarządzana i Nauk Społecznych przy al. Niepodległości nie pomieści drugiego naboru. Należało szybko znaleźć nowe lokum. Wybór padł na budynek za hotelem Aros przy Oświęcimskiej 51. Wakacje 2018 były bardzo pracowite dla całego zarządu Akademii Piłki Nożnej SMS Tychy, bo na 1 września nowa siedziba musiała być gotowa.

Wybór okazał się idealny, bo nowe miejsce dawało szansę na rozwój. Już na początku 3. roku istnienia, 1 października 2019 r., Akademia Piłki Nożnej otwierała własną halę sportową SMS Arenę.

Praktycznie w SMS Tychy nie ma roku bez nowej inwestycji. Kolejną była sala do akrobatyki i judo. Dwa lata temu trzeba było pomyśleć o otwarciu liceum i bursy. W tym roku liczba chętnych do zamieszkania w bursie z dziesięciu uczniów urosła do 60 i trzeba było przejąć cały hotel Aros. Już wkrótce nazwa „Aros” zniknie, a pojawi się logo szkoły oraz mural, na którym zobaczymy konkretnych uczniów uprawiających cztery wiodące dyscypliny: piłka nożna, hokej, akrobatyka i judo.

Na parkingu już stoi nowy autokar.

Mamy w tej chwili trzy busy 9-osobowe, dwa 30-osobowe, jeden 20-osobowy i teraz autokar z 60 miejscami, który w tygodniu będzie woził uczniów na zajęcia sportowe w obiektach miejskich, a w weekendy – na mecze

– tłumaczy Marcin Kuśmierz, prezes Akademii Piłki Nożnej SMS Tychy.

Nowością jest też siedziba liceum – przy Murarskiej 28 w Wilkowyjach w pomieszczeniach po hurtowni farmaceutycznej. Część biurowa została zaadaptowana na sale lekcyjne, magazynowa – na wielofunkcyjną salę sportową.

Marzeniem zarządu SMS Tychy jest jeszcze własne pełnowymiarowe boisko, co pozwoliłoby zaoszczędzić czas i pieniądze na dojazdy na boiska miejskie.

W nowy rok szkolny SMS Tychy wejdzie z nowościami sprzętowymi w poszczególnych salach. Pojawi się też zupełnie nowa pracownia: techniczna – z prawdziwymi piłami, wyrzynarkami, szlifierkami kątowymi, itp., ale także maszynami do szycia.

Nowy rok szkolny SMS Tychy zacznie z trzema pierwszymi klasami po 22 uczniów w szkole podstawowej i trzema klasami pierwszymi po 23 uczniów w liceum, które wchodzi w trzeci rok istnienia. Liceum jest tu na razie tylko dla chłopców: piłkarzy i hokeistów. Dziewczęta po szkole podstawowej wybierają inne szkoły ponadpodstawowe.

Cieszymy się z wyników egzaminu ósmoklasisty, które były wyższe od średniej miejskiej i wojewódzkiej, bo bardzo nam zależy nie tylko na osiągnięciach sportowych naszych uczniów, ale także na wysokim poziomie nauczania. I to się udaje. W liceum mamy już stypendystę prezesa rady ministrów, szykują się następni. Część naszych licealistów zakończyło rok szkolny ze świadectwem z paskiem

– mówi Marcin Kuśmierz.

W szkole, gdzie uczniowie mają 16 godzin zajęć sportowych prócz normalnych lekcji, tak wysokie wyniki są dużym sukcesem.

Ale myślę, że mimo tych dodatkowych zajęć, których nie mają uczniowie innych szkół, nasi uczniowie mają dobre warunki do nauki. Utrzymujemy bowiem nasze założeniem by uczniowie przychodzili o 7.40 i kończyli wszystkie zajęcia o szesnastej. Staramy się, by te osiem godzin w szkole było dobrze zagospodarowane i by popołudnia oraz wieczory uczniowie mieli na własne potrzeby

– mówi prezes.

Tak dobrze wykorzystany czas od początku był dużym atutem SMS Tychy.

SMS to szkoła niepubliczna, więc płatna. Czesne na ten rok nowo przyjętych wynosi 500 zł. Ale musiałoby być może być nawet 100 proc. wyższe, gdyby APN SMS Tychy nie prowadził działalności gospodarczej, - Nie chcemy przerzucać całego ciężaru kształcenia na rodziców, tym bardziej, że jest to szkoła, gdzie liczą się talenty sportowe, a te nie zawsze idą w parze z zasobnością kieszeni rodziców – mówi Marcin Kuśmierz, dodając, że w te 500 zł są wliczone dodatkowe zajęcia z angielskiego, judo, akrobatyki i szachowe oraz wiele innych, za które rodzice uczniów innych szkół po prostu płacą za zajęcia popołudniowe posyłając dzieci na zajęcia dodatkowe.