MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Srebrny Ząbek

Jolanta Pierończyk
Zbigniew Zamachowski chętnie wdał się w prywatne rozmowy z publicznością Pszczyńskiego Saloniku Artystycznego w Klubie 13. Fot. Jolanta Pierończyk
Zbigniew Zamachowski chętnie wdał się w prywatne rozmowy z publicznością Pszczyńskiego Saloniku Artystycznego w Klubie 13. Fot. Jolanta Pierończyk
Urodziłem się w podłódzkich Brzezinach w pofabrykanckim pałacyku, gdzie od trzech lat jest muzeum i... tablica informująca, że tam właśnie przyszedłem na świat - mówił Zbigniew Zamachowski, gość ostatniego przed ...

Urodziłem się w podłódzkich Brzezinach w pofabrykanckim pałacyku, gdzie od trzech lat jest muzeum i... tablica informująca, że tam właśnie przyszedłem na świat - mówił Zbigniew Zamachowski, gość ostatniego przed wakacjami Pszczyńskiego Saloniku Artystycznego.

- Na moje podwórze wychodziły okna przedszkolnej kuchni. Od kucharek dostałem swoje pierwsze honorarium za śpiewanie. Był to cukierek.

Mały Zbyszek nie myślał, że pisane mu aktorstwo, bo interesowała go przede wszystkim muzyka. Niezwykłym przeżyciem było zakradanie się na strych, gdzie pajęczyny skrywały wrak fortepianu.

- Nie miał nóg i klawiatury, ale miał ramę z napiętymi strunami. Paznokciem wydobywaliśmy z siostrą dźwięki z tego naszego instrumentu. To były pierwsze nienaturalne dźwięki w naszym otoczeniu - opowiadał.

W przyszłości dostał prawdziwe pianino i skończył szkołę muzyczną w klasie fortepianu oraz fletu. A skomponowaną przez siebie kołysanką zajął drugie miejsce w koncercie debiutów festiwalu opolskiego w r. 1980, po którym Zbigniew Górny zabrał go w roczną trasę koncertową.

- Wierzę w spotkania, które muszą się zdarzyć - podkreślił aktor.

Jednym z nich, w roku 1982, było przypadkowe zakwaterowanie w nadmorskim ośrodku wczasowym, gdzie akurat przebywał Zenon Laskowik. Zamachowski był już studentem łódzkiej szkoły filmowej. Nad morze przyjechał z kolegami ze studiów. Laskowik zebrał ich wszystkich i wspólnie stworzyli Festiwal Piosenki Umundurowanej, który przez około siedem lat, co wakacje, tam się odbywał. Sam Zamachowski napisał na jego potrzeby około osiemdziesięciu tekstów.

O swojej pracy aktorskiej powiedział:

- Wolałem małą rólkę u Wajdy czy Hasa niż główną w produkcji wątpliwej wartości. Zawsze stawiałem na mistrzów. I dbałem o różnorodność. Chciałem zaskakiwać publiczność i samego siebie.

Rozmowę ze Zbigniewem Zamachowskim przeprowadził jego kolega-aktor i sąsiad Mirosław Skupin, rodem z Pszczyny. Było to najdłuższe spotkanie w Saloniku. Aktor chętnie zdradzał szczegóły swojego życia. Publiczność dowiedziała się, że w dzieciństwie wybił sobie przedniego zęba i wstawiono mu srebrny (stąd nazywano go Srebrnym Ząbkiem), że przez dwa lata był organistą w USC, że pierwsze spotkanie na planie ze znanym aktorem (Wiesław Michnikowski) było niezwykle paraliżujące, że jego mistrzem był Marek Walczewski...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto