Na ul. Bieruńskiej w Pszczynie rowerzystka wpadła pod tir
AKTUALIZACJA
Potrącona wczoraj po godz. 9 w Pszczynie na ul. Bieruńskiej rowerzystka, pomimo szybkiej interwencji pogotowia lotniczego, zmarła w szpitalu. Policjanci ustalają teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia. Nadal nie wiadomo na przykład, czy 88-latka jechała na rowerze, czy tylko go prowadziła.
Policjanci będą również wyjaśniali, dlaczego kobieta zdecydowała się przejść lub przejechać na drugą stronę jezdni tuż przed maską ciężarowego volvo. Ze wstępnych ustaleń wynika, że została potrącona w momencie, kiedy ruszyły samochody oczekujące na wjazd na przejazd kolejowy. 33- letni kierowca tira nie zauważył rowerzystki. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Kobieta została przetransportowana do szpitala specjalistycznego śmigłowcem pogotowia ratunkowego. Niestety, jej obrażenia okazały się na tyle poważne, że zmarła w szpitalu.
AKTUALIZACJA
Do wypadku doszło po 9.00. Już wiadomo, że potrącona została przed swoim domem 88- letnie kobieta, która najprawdopodobniej chciała przejść na drugą stronę jezdni. Nie wiadomo, czy jechała na rowerze, czy szła i tylko prowadziła rower. Wszystko wskazuje na to, że nie zauważyła, kiedy ruszyły, oczekujące na wjazd na przejazd kolejowy, samochody i przeszła przed maską tira. Kierowca nie zauważył jej, był trzeźwy w chwili zdarzenia, po jej nogach przejechał przednim lewym kołem. Kobieta została przetransportowana do szpitala specjalistycznego śmigłowcem pogotowia ratunkowego.
Wcześniej pisaliśmy
Wypadek w Pszcznie na trasie DK1. Na ul. Bieruńskiej w Pszczynie rowerzystka wpadła pod tir. Policja nie posiada jeszcze szczegółowych informacji na temat wypadku. Wiadomo, tylko że rowerzystka wpadła pod tira i została przewieziona helikopterem do szpitala. Przez jakiś czas z powodu lądowania helikoptera na DK1 trwały utrudnienia, ale ruch jest już tu płynny. Utrudnienia trwają jednak jeszcze na ul. Bieruńskiej.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?