MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Powrót do pamięci miasta

(plus)
Piotr Piluk, pierwszy przewodnik po cmentarzu żydowskim w Pszczynie, miał wielu słuchaczy także na spotkaniu w Pszczyńskim Centrum Kultury. Fot: Sylwia Plucińska
Piotr Piluk, pierwszy przewodnik po cmentarzu żydowskim w Pszczynie, miał wielu słuchaczy także na spotkaniu w Pszczyńskim Centrum Kultury. Fot: Sylwia Plucińska
Jestem rodowitą mieszkanką Pszczyny, ale po raz pierwszy w tę niedzielę przekroczyłam bramę cmentarza żydowskiego. Był on dla mnie zawsze miejscem bardzo tajemniczym. Interesuję się przeszłością miasta.

Jestem rodowitą mieszkanką Pszczyny, ale po raz pierwszy w tę niedzielę przekroczyłam bramę cmentarza żydowskiego. Był on dla mnie zawsze miejscem bardzo tajemniczym. Interesuję się przeszłością miasta. Teraz mogę powiedzieć, że jakaś luka w mojej wiedzy została wypełniona — powiedziała nam Małgorzata Łęgowska po spotkaniu z Piotrem Pilukiem.

Jej dziesięcioletnia córka Monika nagrywała jego opowieść na dyktafonie. Żeby nic z niej nie uronić. A była to opowieść o Żydach, którzy od XVI wieku żyli w mieście obok pszczyniaków z dziada pradziada, i jak oni zakładali rodziny, pracowali, umierali, wpisując się w historię tej ziemi.
- O zakorzenieniu się społeczności w jakimś miejscu decydują dwa czynniki: pierwsze wesele i pierwszy pogrzeb. Tak jest również z Żydami, którzy zapuścili korzenie w Pszczynie bardzo dawno. Pierwsze wzmianki o nich, jak dowiedziałem się z monografii miasta Ludwika Musioła, pochodzą z XVI wieku — mówi Piluk.

Dziennikarz „Słowa Żydowskiego”, zajmujący się także fotografią, dokumentalista miejsc związanych z historią Żydów w Polsce, w niedzielę i poniedziałek oprowadzał wycieczki po cmentarzu żydowskim przy ulicy Katowickiej w Pszczynie. Przez te dwa dni nekropolię zwiedziło blisko 500 osób: dorośli i młodzież. Poniedziałek przeznaczony był specjalnie dla grup młodzieżowych.

Zwiedzających interesowało wszystko. Ciekawi byli znaczenia symboliki nagrobnej, dociekali skąd takie różnice w wyglądzie nagrobków, dlaczego na jednych są napisy wyłącznie hebrajskie, na innych hebrajskie i niemieckie...
Dalszym ciągiem tej wycieczki w historię było wieczorne spotkanie w Pszczyńskim Centrum Kultury, gdzie można było obejrzeć część materiałów przygotowanych w ramach inwentaryzacji cmentarza na zlecenie miasta.

- Przypadek zrządził żeśmy się poznali i że to właśnie Piotr Piluk wykonał tę pracę. Przyjechał na wiosnę do Pszczyny, zainteresowany naszym cmentarzem. Nie mógł tam trafić i przyszedł do urzędu. Wtedy poznaliśmy się i zaczęła się nasza współpraca — mówi Jacek Lebioda z Wydziau Gospdarki Komunalnej Urzędu Miasta.

Powstanie żydowskiej nekropolii w Pszczynie datuje się na rok 1816. Z tego roku pochodzi najstarsza macewa. Wcześniej żydowskich obywateli chowano prawdopodobnie na cmentarzach w Mikołowie lub Bieruniu Starym. Oba są starsze od pszczyńskiego. Ostatni zaś pochówek odbył się tu w 1936 roku, w 1959 cmentarz oficjalnie zamknięto. Społeczność żydowska nie odrodziła się w mieście po II wojnie światowej.
Praca, jaką wykonał Piluk, posłuży przypuszczalnie do przygotowania wydawnictwa poświęconego pszczyńskiej nekropolii żydowskiej. Podczas spotkania podnoszono także sprawę restauracji nagrobków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto