Piąte miejsce PLKS Pszczyna w I lidze

Za przyczynę tego stanu można uznać złą politykę kadrową. Nie dość, że przemeblowano niemal całą drużynę, to "wzmocnienia" okazały się w większości chybione. Efekt tego był taki, że w 20 meczach PLKS zdobył zaledwie siedem punktów, wygrywając zaledwie 14 setów...

Jarosław Bodys, aktualny trener, PLKS Pszczyna po ponownym awansie do I ligi postanowił przede wszystkim dać szansę zawodniczkom, które ten awans wywalczyły. Przemyślane wzmocnienia pozwoliły pszczyńskiemu zespołowi na zdobycie trzydziestu punktów i wygraniu aż 41 setów! A wynik z pewnością byłby jeszcze lepszy, gdyby nie kontuzja czołowej zawodniczki PLKS - Agnieszki Bodys, prywatnie żony trenera Pszczyny.

W tym sezonie PLKS kilkakrotnie zachwycał, zdarzało się jednak, że także mocno irytował, nawet swojego trenera.

Wartym zapamiętania będzie również pucharowy maraton, który przerwała dopiero jedna z czołowych drużyn Plus Ligi Kobiet Centrostal Bydgoszcz. Na tym meczu padł również rekord frekwencji wśród kibiców.

Mimo iż PLKS zakończył sezon ligowy, będzie nadal trenował i rozgrywał kontrolne spotkania do końca kwietnia. Później nastąpi krótka przerwa, a następnie szkoleniowiec rozpocznie cykl przygotowujący zespół do nowego sezonu.

Po bardzo dobrym meczu z reprezentacją Polski juniorek, wygranym nietypowo, bo 4:1, zespół z Pszczyny 1 kwietnia ma zamiar zagrać z reprezentacją juniorek Austrii. To spotkania miałoby się odbyć w Węgierskiej Górce.

Trener Jarosław Bodys mówi również o propozycjach sparingów ze strony zespołów walczących o ligowy byt lub o awans do I ligi. Te spotkania uzależnione są od terminarza turniejów play off. Szczegóły w ostatniej chwili podawane będą na oficjalnej stronie klubu www.plkspszczyna.pl, która w tym sezonie była zawsze na bieżąco z wynikami i nowinkami na temat zespołu.