W poniedziałek, 14 marca w Starostwie Powiatowym w Pszczynie podpisano porozumienie o współpracy przy realizacji projektu „ Utworzenie ścieżki rowerowo-edukacyjnej wokół Jeziora Goczałkowickiego”. Porozumienie podpisali przedstawicieli 11 stron zaangażowanych w ten ogromny turystyczno-rowerowy projekt. Partnerem wiodącym projektu jest powiat pszczyński a w budowę ścieżki zaangażowały się również powiaty bielski i cieszyński oraz gminy: Pszczyna, Goczałkowice-Zdrój, Strumień, Chybie, Czechowice-Dziedzice. W projekt włączyło się również Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów S.A., Uniwersytet Śląski w Katowicach oraz Nadleśnictwo Bielsko. - To projekt, który może stać się wizytówką woj. śląskiego – mówił starosta Paweł Sadza. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem ścieżka gotowa będzie za 24 do 30 miesięcy.
Choć do budowy ścieżki podobnej jak ta biegnąca wokół Jeziora Paprocańskiego przymierzano się od dawna, pierwsze konkretne rozmowy odbyły się w połowie listopada ubiegłego roku. Wówczas starostowie: pszczyński Paweł Sadza, bielski Andrzej Płonka i cieszyński Janusz Król podjęli decyzję o wspólnej budowie trasy rowerowej. Dziś projekt jest już mocno zaawansowany. 11 partnerów podpisało porozumienie o współpracy. Znalazł się też partner czeski, który u siebie będzie realizował lustrzany projekt. - W Hawierzowie powstanie podobna ścieżka, tylko wokół mniejszego zbiornika- wyjaśniał Szymon Sekta. Dzięki temu partnerzy mogą starać się o pozyskanie środków w ramach programu Interreg V-A Republika Czeska – Polska. Z programu można pozyskać kwotę aż 85% wartości przedsięwzięcia.
Takiej, inwestycji na śląsku jeszcze nie było. Raz, pod względem ilości zaangażowanych gmin i powiatów, dwa ogromu samej inwestycji. Plan zakłada budowę ponad 41 km, w przewadze asfaltowej trasy wokół Jeziora Goczałkowickiego. Ścieżka ma mieć szerokość ok 2,5m.Na trasie mają powstać miejsca odpoczynku i punkty widokowe. Ma ona przebiegać przez trzy powiaty: pszczyński, cieszyński i bielski.- Ta ścieżka będzie wychodziła naprzeciw oczekiwaniom rowerzystów nie tylko z całej Polski ale i Europy. W Polsce, chyba nie ma drugiego jeziora, które można objechać prawdziwą ścieżka rowerową – zapowiadał Szymon Sekta koordynator projektu. Szymon sekta Podkreślał, że tworząc wstępna koncepcje kierowano się trzema najważniejszymi aspektami. Przede wszystkim , aby uniknąć komplikacji związanej z własnością , gruntów ścieżka przebiega po terenach będących własnością skarbu państwa. Założenie jest takie aby ścieżka biegła jak najbliżej wody ze względu na walory krajobrazowe i aby była bezpieczna.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?