Wśród naszej kolekcji magli ten jest chyba najciekawszy i jednocześnie najbardziej tajemniczy. Ma tabliczkę z nazwą firmy Aleksanderwerke, ale poza tym nic z niej nie wynika.
Nie wiadomo w którym roku był wyprodukowany ani gdzie znajdowała się ta fabryka. Może ktoś z naszych zwiedzających rozszyfruje tę zagadkę - z nadzieją w głosie mówi Leszek Kraciuk, kustosz pszczyńskiego skansenu.
Chodzi o magiel podarowany ostatnio skansenowi przez Teresę Zemanek z Czechowic-Dziedzic. Ciekawostką konstrukcyjną tego urządzenia jest resor dociskający wałki, na które nawijało się pranie do maglowania. Magiel trafił do Zemanków w strasznym stanie. Mąż pani Teresy rozebrał go do ostatniej śrubki, wysmarował, dorobił brakujące wałki i półki i, jak mówi Kraciuk, zrobił z niego cacko, które teraz można oglądać w Zagrodzie Wsi Pszczyńskiej.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.1/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?