Ależ oczywiście! To są pieniądze przeznaczone na konkretny cel. Należy ukrócić proceder cygaństwa. Jak chcę pieniądze, to muszę udowodnić, że potrzebne są na konkretne cele. Troszeczkę przeszkadza w tym pojęcie tajemnicy handlowej czy tajemnicy bankowej, to prawda. Niemniej jednak należałoby sprawdzić, czy pieniędzy z zasiłku nie wydaje się np na wódkę. Są też przypadki, że po otrzymaniu zastrzyku finansowego w postaci 500+ ludzie zachowują się jak gdyby zwariowali. Zapomnieli, że to chodzi o to, że to 500 jest na dzieci.