O tym jak piłka ręczna, szczególnie w wydaniu kobiet, jest nieobliczalną dyscypliną, przekonali się kibice, którzy postanowili ostatni weekend poświęcić na oglądanie młodzieżowych międzynarodowych turniejów o puchar Śląska. Zawody odbywały się w Pawłowicach i Goczałkowicach.
W goczałkowickiej hali walczyły reprezentacje młodzieżowe (zawodniczki do lat 20) Norwegii, Niemiec, Słowacji i Polski, w drugiej juniorki (piłkarki do lat 18) Norwegii, Niemiec, Rosji i Polski.
– U nas kandydatem numer jeden do zwycięstwa są Norweżki. Mam jednak nadzieję, że naszej reprezentacji uda się pokrzyżować szyki faworytowi – mówiła Bożena Wróbel, organizatorka pawłowickiej części zmagań (kiedyś piłkarka ręczna) przed decydującym meczem zawodów.
Rywalkami biało-czerwonych były aktualne wicemistrzynie Europy. Obie drużyny przed niedzielnym finałem wygrały po dwa mecze, chociaż kilkanaście godzin wcześniej nasze zawodniczki trenowane przez Adama Pecolda z trudem uporały się z Niemkami.
Wszystko jednak skończyło się szczęśliwie i przed Polkami otworzyła się szansa na wygranie zawodów. Norweżki jednak ostudziły nasze nadzieje. Do przerwy jeszcze jakoś szło, ale po zmianie stron rywalki przyspieszyły tempo i zdecydowanie wygrały 30: 21.
Prawdziwe cuda działy się natomiast w Goczałkowicach w zmaganiach juniorek. Nasze zawodniczki rozpoczęły od wysokiej porażki z Niemkami, a drugiego dnia w walce z Norweżkami szybko przegrywały 1:6. W hali sportowej nie było z pewnością nikogo, kto w tym momencie postawiłby na wygraną biało-czerwonych w trakcie trzydniowej rywalizacji. A jednak.
Doprowadzenie do remisu 7:7 było pierwszym sygnałem, że w naszych dziewczynach drzemią spore możliwości. Biało-czerwony huragan przetoczył się po Norweżkach po raz drugi pod koniec meczu. Karolina Szwed, pierwszoplanowa postać naszego zespołu, wraz z koleżankami wrzuciły rywalkom sześć goli z rzędu i to wystarczyło, by powalić Norweżki na kolana.
Kiedy w pierwszym niedzielnym spotkaniu Norweżki zremisowały z Niemkami okazało się, ze zwycięzca meczu Polska – Rosja zbiera całą pulę. Nasze zawodniczki dały z siebie wszystko i wygrały 24:22. Publiczność załamana po piątku, w niedzielę triumfowała.
Niemożliwe stało się faktem. O tym jak były to wyrównane zawody najlepiej świadczy fakt, że Rosjanki, które zajęły ostatnią lokatę miały lepszy bilans goli niż zwycięskie Polki. W sporcie jednak liczą się punkty, a tych nasze piłkarki nazbierały więcej. Ku uciesze kibiców.
Komplet wyników:
Polska – Niemcy 24: 32 (13: 14),
Norwegia – Rosja 28: 27 (14: 11),
Polska – Norwegia 28: 23 (13: 15),
Rosja – Niemcy 29: 25 (12: 13),
Norwegia – Niemcy 26: 26 (12: 15),
Polska – Rosja 24: 22 (9: 10).
Tabela:
1. Polska 3 4 76-77
2. Niemcy 3 3 83-79
3. Norwegia 3 3 77-81
4. Rosja 3 2 78-77
Niemcy – Norwegia 24: 35 (8: 21),
Polska – Słowacja 29: 25 (14: 13),
Norwegia – Słowacja 42: 27 (21: 12),
Polska – Niemcy 29: 27 (11: 15),
Słowacja – Niemcy 21: 31 (13: 17),
Polska – Norwegia 21: 30 (11: 13).
Tabela:
1. Norwegia 3 6 117-72
2. Polska 3 4 79-82
3. Niemcy 3 2 82-85
4. Słowacja 3 0 73-102
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?