Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hodowla kiwi w Pielgrzymowicach na Śląsku. Pan Kamil udowadnia, że to możliwe! Owoce są niezwykle smaczne, ale i zdrowe

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Wideo
od 16 lat
Czy można hodować kiwi na Śląsku? Oczywiście, że tak. Przykładem jak pan Kamil z Pielgrzymowic, który swoją przygodę z tym egzotycznym owocem rozpoczął trzy lata temu. Dziś jego plantacja liczy 90 arów. Uprawa mini kiwi w naszym klimacie wymaga jednak specjalnego przygotowania. Jak to się robi i przede wszystkim dlaczego warto spróbować tych niezwykłych owoców?

Hodowla kiwi na Śląsku? W Pielgrzymowicach to możliwe!

Są niezwykle smaczne, ale przede wszystkim zdrowe. Choć mini kiwi są zdecydowanie mniej popularne niż tradycyjna odmiana tego egzotycznego owocu, warto po nie sięgnąć z kilku powodów. Tym bardziej, że od niedawna, mini kiwi można również spotkać na Śląsku. To właśnie w Pielgrzymowicach, w powiecie pszczyńskim, pan Kamil założył prawdopodobnie pierwszą w województwie śląskim i jedną z nielicznych w Polsce plantacji tej niezwykłej rośliny, pochodzącej ze wschodniej Syberii, Japonii, Chin, Korei i obszaru Wysp Kurylskich.

Od pomysłu do realizacji

Pomysł na stworzenie plantacji mini kiwi, wziął się od przyszłego teścia pana Kamila, który posiada plantację borówki. Brak wystarczającej ilości miejsca spowodował, że tematem zainteresował się młody plantator.

- Przyszły teść chciał posadzić mini kiwi, ale po prostu nie miał wystarczającej ilości miejsca, dlatego zaproponował mi taki pomysł. Zainteresowałem się tematem, rozmawiałem z plantatorami i zdecydowałem się zaryzykować – mówi pan Kamil Till.

Po lekturze na temat egzotycznego owocu i jego uprawy w nieoczywistych dla takiej rośliny warunkach, przyszedł czas na pierwsze wbicie łopaty na polu. - Natrudziłem się przy tym sporo i dziś już wiem, jaka to ciężka praca - mówi pan Kamil, który dodaje, że na pierwszy rzut oka, plantacja może wyglądać dość prosto, lecz wcale tak nie jest.

- W pierwszej kolejności odbywa się badanie gleby, czy krzewy będą miały odpowiednią ilość składników odżywczych, minerałów i witamin do wzrostu. Dalej to już wybór krzewów, odmian i wykonanie nawadniania, co jest podstawą podczas aktualnego klimatu w naszym kraju – podkreśla plantator z Pielgrzymowic.

Konieczne jest także wykonanie odpowiedniej konstrukcji, ponieważ roślina na wysokości 2 metrów musi rozwinąć się na boki, by w przyszłości jak najlepiej owocować. Przy wykonaniu konstrukcji, ważnym aspektem jest założenie ochrony antyprzymrozkowej, obejmującej całą powierzchnię plantacji. Polega to na zraszaniu wodą zraszaczami polowymi pędów, z których wybijają się młode pąki, a które mróz może uszkodzić. To o tyle ważne, że rośliny dość wcześnie zaczynają okres wegetacji, będąc narażonymi na kwietniowe i majowe przymrozki. Plantacja pana Kamila liczy trzeci rok, choć jest to pierwszy sezon, w którym rośliny zaczęły obficie owocować.

Smaczne, ale przede wszystkim zdrowe

Jak podkreśla pan Kamil, mini kiwi ma same zalety i pozytywnie wpływa na zdrowie człowieka. Owoce są nie tylko smaczne, a niektóre odmiany posiadają nutkę owoców egzotycznych, ale co najważniejsze, są niezwykle zdrowe.

- Owoce mini kiwi są bardzo świeże i niezwykle zdrowotne. Posiadają dużo składników odżywczych, potrzebnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Mini kiwi posiada spore ilości witaminy C, witaminę B, dużo błonnika, potasu i antyoksydantów. To wszystko wspomaga układ trawienny oraz poprawia funkcjonowanie układu krążenia. To bardzo zdrowy i przede wszystkim smaczny owoc – mówi młody plantator.

Mini kiwi można jeść na surowo, bez obierania. Główną zasadą w spożywaniu mini kiwi jest ich dojrzałość. Owoce gotowe do zjedzenia muszą być miękkie, przyjmując wówczas ciemniejszą barwę. Właśnie od barwy zależy, czy owoce są słodkie czy kwaśne. Owoce świetnie nadają się również na konfitury, dżemy, soki czy musy. Dzięki temu, mogą zostać z nami przez cały rok. Okolice września i października to idealny moment na zbiory. Te właśnie trwają. Choć obecnie pielgrzymowickich mini kiwi nie zobaczymy jeszcze w sklepach, można je nabyć bezpośrednio u plantatora, z którym można skontaktować się poprzez portal społecznościowy Facebook.com, gdzie znajdują się dodatkowe dane kontaktowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto