Jest w stanie wykryć burzę z odległości tysiąca kilometrów. Przy zbiorniku w Goczałkowicach zainstalowano detektor burzy. To niepozorne urządzenie dokładnie powie nam, gdzie tworzy się burza, jak intensywna będzie oraz w jakim kierunku się przemieszcza. Po co takie urządzenie w Goczałkowicach?
- Będzie wykorzystywane począwszy od lotnictwa, a skończywszy na imprezach masowych czy zawodach na akwenach wodnych - mówi Adam Skowroński z firmy Ecoclima, która detektor zainstalowała. - Obraz na mapie przedstawia tworzenie się komórek burzowych oraz wyładowania, które powstają na terenie Europy Środkowej - tłumaczy.
Chociaż obecnie trudno przewidzieć, jakie dokładnie dane będzie można pozyskać, bowiem okres burzowy dopiero przed nami, to wiadomo, że urządzenie wspomoże tworzenie map pogodowych. - Trudno jednak powiedzieć, z jakim wyprzedzeniem będzie można przewidzieć burzę, bo urządzenie nie do końca do tego służy, ono wykrywa komórki już istniejące.
Jeśli jednak coś zacznie się dziać, np. w Katowicach, detektor powie, z jaką nawałnicą będziemy mieli do czynienia i czy dotrze np. nad Pszczynę.
Do danych z detektora wkrótce będą mieli zwykli mieszkańcy, dla naszego województwa w Goczałkowicach powstaje bowiem specjalny internetowy serwis pogodowy, wykorzystujące dane ze wszystkich stacji meteo zainstalowanych w regionie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?