Modły organizatorów zostały wysłuchane: przez cały weekend nie spadła kropla deszczu. Wszystko przebiegłoby zgodnie z planem, gdyby nie telefon od menadżera Krzysztofa Krawczyka odwołujący jego występ, na który miał przyjechać wprost z Sopotu. Ponoć zachorował. Zamiast niego wystąpił w Pszczynie Paweł Kukiz oraz zespół „Piersi„.
Tegoroczne Dni Pszczyny rozpoczęły się wystawą poplenerową w piątek i trwały do niedzieli. Sobota była tradycyjnie dniem dla młodzieży, zakończonym koncertem Marcina Rozynka. W niedzielę każdy miał znaleźć coś dla siebie. Było coś dla amatorów strzelania (Bractwo Kurkowe urządziło otwarte zawody strzeleckie dla wszystkich chętnych), coś dla dzieci, coś dla miłośników folkloru...
Wymarły popołudniami i wieczorami rynek tętnił tym razem życiem do nocy. Mieszkańcy Pszczyny udowodnili, że są skłonni ściągnąć tu nawet z najdalszych części miasta i gminy, jeśli coś będzie się tu działo. Jeśli jedyną ofertą Starówki nie będzie buda z piwem.
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?