Teatr DoRo powstał w 2016 r. i z założenia był zespołem aktorów dorosłych. Nazwa DoRo miała właśnie sugerować dorosłość, ale mogła też oznaczać dobrą robotę. Na początku tworzyli ten zespół tylko mieszkańcy Urbanowic, w tej chwili większość stanowią mieszkanki innych dzielnic i osiedli Tychów. Mieszkanki, bo to zespół wyłącznie damski.
- Kiedyś na scenie występowali tylko mężczyźni, my przekonwertowaliśmy to w drugą stronę i mamy same panie - mówi reżyser Piotr Adamczyk.
Na co dzień są to pracownice biurowe, nauczycielki, emerytki... W wieku od około trzydziestki do prawie siedemdziesiątki. Łączy je pasja do teatru, występów na scenie. Robią to pod okiem znakomitego artysty - Piotra Adamczyka, który sam jest świetnym aktorem, ale też bardzo utalentowanym scenarzystą. Na koncie ma m.in.tekst dodany do "Betlejem polskiego" Lucjana Rydla (ostatnie wydanie "Betlejem polskiego" wyszło w 1928, do spektaklu w reżyserii Andrzeja Marii Marczewskiego w Teatrze Małym w 2013 r. Piotr Adamczyk dopisał cały akt poświęcony wydarzeniom XX w.).
Piotr Adamczyk jest nie tylko reżyserem przedstawienia "Dekamerona" Teatru DoRo, ale też autorem senariusza.
- Przełożyłem na język współczesny polskie tłumaczenie Boccacia - mówi Piotr Adamczyk.
Nie tylko przełożył na język współczesny, ale także na język ... przyszłości.
"W roku 2022 po przejściu my, ostatnie elementy honocyrgusa z planety Ziemia, postanowiłyśmy wymembranować do najdalszych planków zwanych pustelniczymi w celu założenia nowych faktorii w obrębie znanego. Mój membran nakierowany został na pustynię Tebaidy. Po wielu trudach i pokonawszy wszelkie czasowo-kosmiczne niebezpieczeństwa dotarłam wreszcie do pustelni na siódmym plancie ustawionym..." - tak zaczyna się ostatni akt napisany na podstawie opowieści "Diabeł i piekło".
- Tak wyobrażam sobie nasz język w przyszłości - śmieje się artysta.
Tak więc "Dekameron" wg Boccacia w reżyserii Piotra Adamczyka i z jego scenariuszem brzmi najpierw współcześnie, a potem tak właśnie futurystycznie.
Scenografia jest dziełem Małgorzaty Połubok, która na początku przenosi widza w klimat dawnych Włoch zaznaczony nie tylko strojami, ale też życiem włoskiego miasteczka, jakie raz po raz obserwujemy w oknach domów. Potem stroje przechodzą we współczesność i na końcu dostrajają się do przyszłościowych wizji autora scenariusza. Aktorki nie tylko mówią, ale i śpiewają. Jest trochę tańca, jest i nieco pantomimy. Całość - bardzo dynamiczna i ze wszech miar udana.
Ze wszystkich dotychczasowych przedstawień Teatru DoRo "Dekameron" ma najbogatszą scenografię i wymaga udziału wszystkich aktorek. Wcześniejsze (na podstawie własnych scenariuszy lub opartych np. na Mrożku czy Grodzieńskiej) są łatwiejsze do zagrania poza siedzibą teatru w Urbanowicach. 8 października w Hucie Paprockiej aktorki Teatru DoRo zaprezentują spektakl "Grodzieńska", który powstał tuż przed pandemią.
Teatr DoRo tworzą: Krystyna Kost, Małgorzata Połubok, Bożena Bober, Edyta Pajda, Bogusława Wieczorek, Marta Rdzanek, Karina Gruchlik, Aleksandra Szamota, Dorota Świtalska, Magdalena Imielińska.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?