Superwójt Suszca Marian Pawlas. Wójt gminy Suszec Marian Pawlas wygrał nasz plebiscyt

Jak ocenia Pan swoją ostatnią kadencję?
W naszej gminie poczyniliśmy dużo inwestycji, przede wszystkim drogowych. Zarówno na drogach gminny, powiatowych jak i wojewódzkich. Drogi i komunikacja to serce, które decyduje o dalszym rozwoju gminy. Stawiamy również na bezpieczeństwo szczególnie naszych dzieci, dlatego wybudowaliśmy przy drogach masę chodników. W przyszłej kadencji chciałbym je połączyć ze wszystkimi sołectwami gminy. W moim odczuciu bezpieczeństwo mieszkańców jest ważniejsze niż wycinka przydrożnych drzew. Trzeba dzieciom zapewnić bezpieczne dojście i powrót z szkoły.

W Suszcu trwa rozbudowa szkoły i nowej stołówki .To też priorytet gminy?
Tak i nie tylko rozwój szkół. Z środków unijnych udało się nam poszerzyć bazę przedszkolną. Przez dwa lata za milion złotych finansowaliśmy dwa oddziały przedszkolne w Suszcu. Jestem jednak zdania, że państwo powinno być w stanie zapewnić kobietom wystarczającą opiekę socjalną, żeby matki, które chcą same wychowywać dzieci, mogły z nimi zostać w domu. Ale tak jak pani wspomniała, naszym priorytetem są szkoły. Jeżeli chodzi o gimnazja i podstawówki, mamy najlepsze wyniki w województwie, dlatego stawiamy na ich rozwój. Jesteśmy w trakcie kończenia rozbudowy szkoły w Suszcu. Zdecydowaliśmy się na budowę trzech sal i stołówki. W grudniu oddamy do użytku gotowe sale, a od nowego roku szkolnego ruszy nowoczesna stołówka.

Catering w szkołach się nie sprawdził? Czy może odchodzą Państwo od niego z innych powodów?
Głodne dziecko się nie uczy, tylko myśli o jedzeniu, a dowożone jedzenie nie zawsze smakuje tak samo dobrze jak te przygotowywane na miejscu. Dostaliśmy wiele sygnałów, że dzieci niechętnie jedzą dowożone jedzenie. Odgrzewana kluska czy parówka nie smakuje tak dobrze jak ta podana ciepła, świeża przygotowywana na miejscu. Jestem pewien, że nowa stołówka będzie się finansować, bo zapotrzebowanie na obiady jest bardzo duże. To blisko 700 obiadów dziennie. Starą stołówkę w Suszcu zlikwidowaliśmy i to był błąd. Teraz budujemy nową dla zdrowia naszych dzieci.

Jakie ma pan plany na przyszłą kadencję?
Przede mną jeszcze wiele do zrobienia. Gmina się rozwija, budują się tu nowe domy, dlatego trzeba zadbać o kanalizację. Walczymy o oczyszczalnię, chcemy zacząć odprowadzać ścieki na kopalnię Krupiński, byłby to dla mieszkańców gminy tani wariant. Jesteśmy w trakcie rozmów z kopalnią. Naszą bolączką jest również komunikacja. Nasza gmina należy pod MZK Jastrzębie,ale chcemy iść śladami Pawłowic. Potrzebne są nam lepsze połączenia z gminą Pszczyna. Myślimy o małych busach, dlatego wybudujemy w naszej gminie centrum przesiadkowe. Tuż przy GOK-u
powstanie poczekalnia z dostępem do interentu i komputerem.

Dlaczego gmina nie skorzystała z propozycji bezpłatnej komunikacji Żor?
Oznaczałoby to przerzucenie wszystkich mieszkańców do Żor, a nasza gmina lezy w powiecie pszczyńskim i to z Pszczyną sercem jesteśmy związani. Ponadto bezpłatna komunikacja do Żor byłaby niesprawiedliwa w stosunku do mieszkańców, którzy muszą płacić za dojazd do Pszczyny. Mamy nadzieję, że problem komunikacji w Pszczynie w końcu się rozwiąże i wspólnie będziemy mogli stworzyć korzystne dla mieszkańców połączenia.

Przez Suszec ma przebiegać sieć szybkiej kolei Gdynia-Praga. Czy inwestycja stanowi zagrożenie dla gminy?
Jedni się z tej inwestycji cieszą, inni nie. Na pewno nie będziemy blokować tej inwestycji. Nie zamierzam też walczyć z koleją bo wiem, że tej walki nie wygram, ale chcę wypracować korzystne dla gminy kompromisy. Do projektantów inwestycji wysunąłem żądania budowy tuneli i wiaduktów, by przejazdy przez gminę nie były utrudnione. Zawnioskowałem także o budowę ekranów, które uchronią gminę przed nadmiernym poziomem hałasu.