Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy proszą o oczyszczenie rowów, ale rzepisy uniemożliwiają usunięcie bobrowych żeremi

Roman Bednarek
Wójt Włodzimierz Ciok martwi się kolejną tamą, którą budują bobry
Wójt Włodzimierz Ciok martwi się kolejną tamą, którą budują bobry Roman Bednarek
Przepisy uniemożliwiają usunięcie bobrowych żeremi, powodujących zalewanie gruntów rolnych.

Mieszkańcy Dolecka i Suliszewa już w ubiegłym roku wystąpili do Gminnej Spółki Wodnej o przeprowadzenie prac konserwacyjnych rowów melioracyjnych, biegnących przez te miejscowości. Argumentują, że brak odpowiedniej drożności tych rowów spowodował, że grunty rolne zostały zalane.
- Nie możemy przez to użytkować ich zgodnie z przeznaczeniem. Zajmujemy się głównie hodowlą bydła, więc znaczna część naszych upraw to łąki. I to one właśnie zostały zalane - podkreślają rolnicy.

Jak się okazuje, sprawa nie jest taka prosta. Rowy są zlokalizowane w pobliżu rzeki Rawki, która jest rezerwatem, ponadto miejscowości wraz z gruntami leżą na chronionym obszarze Natura 2000. Włodzimierz Ciok, wójt gminy Nowy Kawęczyn zaznacza, że problem dotyczy nie tylko tych dwóch miejscowości. Pozalewane są grunty rolnicze w Trzciannie i Sewerynowie.

- W zasadzie borykają się z tym wszystkie wsie, położone wzdłuż rzeki Rawki. Zwracaliśmy się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi o pozwolenie na przeprowadzenie prac, a przede wszystkim usunięcie z tych rowów żeremi zbudowanych przez bobry, które są główną przyczyną zalewania łąk. Jednak trzeba by spełnić tyle wymagań, że w praktyce staje się to nierealne - mówi wójt.

Jednym z wymogów jest policzenie liczby bobrów żyjących w rejonie, który miałby być objęty pracami konserwacyjnymi.
- Sami nie jesteśmy w stanie tego zrobić, a zlecenie inwentaryzacji zwierząt wyspecjalizowanej jednostce generuje takie koszty, że zadanie staje się niewykonalne - skarży się wójt Ciok. - Kolejnym wymogiem jest podanie ścisłego terminu rozbiórki bobrowej tamy. Problem jednak w tym, że gdy zostanie ona nawet rozebrana, to w ciągu jednej doby zwierzęta te zbudują w pobliżu następną i znowu będzie to samo.

Ochrona środowiska sugeruje ponadto, że wydanie pozwolenia na prace konserwacyjne rowów w tym terenie, powinno być poprzedzone raportem oddziaływania takich robót na Naturę 2000.

Przygotowanie raportu rodzi kolejne znaczne koszty, zaś procedura uzyskania pozwolenia tą drogą może potrwać kilka miesięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto