Pszczyna: zakaz wjazdu na rynek
Wjazd na rynek może nas kosztować nawet 750 zł i 10 punktów karnych. To nie żart, ale spokojnie – na razie nad zdezorientowanymi kierowcami na rynku czuwa straż miejska.
– Na razie pouczamy, nie można tak od razu karać, kierowcy muszą się przyzwyczaić do nowej organizacji ruchu– usłyszeliśmy od Hilarego Pastuszka z straży miejskiej w Pszczynie, który w ubiegły poniedziałek rano pilnował ruchu na pszczyńskiej starówce.
Zdaniem straży przyzwyczajenie się kierowców do zakazu wjazdu na rynek może jeszcze trochę potrwać. Dlaczego? Bo jak mówi nam straż kierowcy jeżdżą „na pamięć”, nie patrząc na znaki drogowe. Te jednak zdaniem wielu kierowców są niewidoczne.
Od przeszło dwóch tygodni w związku z reorganizacją ruchu, na starówce mamy nowe mini znaki drogowe. Po ich montażu do naszej redakcji rozdzwoniły się telefony z pytaniami czy tak małe znaki są w ogóle dopuszczalne. Sprawdziliśmy. I zgodnie z prawem właśnie na miejskich starówkach mogą być montowane znaki mini.
– Zdecydowaliśmy się na takie oznakowanie ponieważ poprzednie duże oznakowanie się nie sprawdziło. Znaki były odwracane i zaginane. Ponadto na rynku jest ciasno, a nowe znaki pozwalają zaoszczędzić miejsce – usłyszeliśmy w wydziale Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Pszczynie.
I choć oznakowanie faktycznie jest mniejsze od tradycyjnego warto o nim pamiętać i zwracać na nie uwagę. Bo za złamanie przepisu dotyczącego nakazu jazdy możemy zapłacić 250 zł i dostać 5 pkt. karnych. Za złamanie przepisu dotyczącego zakazu ruchu mandat jest dwa razy wyższy. Więc jeżeli na przykład zdecydujemy się na wjazd na rynek od strony ulicy Wojska Polskiego, możemy dostać mandat nawet do 750 zł i 10 punktów karnych.
Taryfa ulgowa a w zasadzie „puczeniowa” dla kierowców jeszcze trochę potrwa. Ile dokładnie tego straż nam nie powiedziała. Kierowcy jednak powinni jak najszybciej zacząć się stosować do nowego oznakowania, które kosztowało miasto ponad 36 tys. zł.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?