18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obraz Matki Boskiej Krzyżowickiej został ukoronowany

Ks
Karol Świerkot
Młodszy od jasnogórskiego o zaledwie 150 lat obraz krzyżowickiej Madonny został ukoronowany

Obraz Matki Boskiej Krzyżowickiej liczy 500 lat, ale dopiero od tygodnia głowę Marii Panny zdobi nowa, pozłacana korona.
- Koronacja obrazu to szczególny hołd za łaski jakie wierni przy tym obrazie otrzymują - mówi ks. Jan Grzegorzek, proboszcz parafii Michała Archanioła w Krzyrzowicach. - W ten sposób też biskup wyraża uznanie dla tego miejsca kultu.

To co czyni krzyżowicki obraz jeszcze bardziej wyjątkowym, to fakt, że przez 500 lat swojej historii nigdy nie opuścił parafii. Pomimo, że świątynia jest już trzecią, którą wzniesiono w tym miejscu.

- Obecny murowany kościół jest z 1799 roku, poprzednie dwa były drewniane - wyjaśnia proboszcz. - Nie spotkałem parafii w Polsce która miałaby bez przerwy obraz przez 500 lat.
Obraz na przestrzeni wieków nie zawsze był jednak traktowany z jednakową czcią.

- Jej amplituda różnie się przejawiała, tak jak różny jest człowiek. Raz ta cześć była większa, a raz mniejsza - tłumaczy ks. Grzegorzek. - Należy pamiętać, że przez blisko sto lat kościół był w rękach ewangelików, to nie skłaniało ludności do czci Matki Boskiej.

Kult Marii Panny rozpoczął się w Krzyżowicach w 1679 roku, po ponownym przejęciu parafii przez katolików. - Obraz został uznany za cudowny, bo w naszej parafii nawróciło się wtedy 300 mieszkańców, podczas kiedy w sąsiedniej Szerokiej tylko 19. - mówi ksiądz.

Warto wspomnieć, że ubiegłotygodniowa koronacja nie była pierwszą w historii tego wyjątkowego dzieła nieznanego autora. - Korony, które były na obrazie wcześniej, pochodzą z 19 wieku. Przypuszczamy, że zostały nałożone w czasach, kiedy panował na tych ziemiach głód, tyfus i inna zaraza - tłumaczy proboszcz. -

W latach 1847 - 1848 w dekanacie żorskim zmarł co dziesiąty ksiądz oraz pond 300 mieszkańców naszej parafii. Myślę, że te korony zostały podarowane jako wotum dla najświętszej panienki, bo przy tego typu klęskach mieszkańcy uciekali się pod jej opiekę - tłumaczy ks. Grzegorzek.
Dzisiaj obraz jest dumą mieszkańców, a kościół miejscem postoju pielgrzymek zmierzających do Częstochowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto