Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łąka: W tym roku będzie można opalać się na nowych pomostach

Katarzyna Granda
Na kąpielisku w Łące pojawią się pomosty do spacerowania i opalania. Mają też zabezpieczać przed groźnymi sinicami.

W tym roku, miłośnicy spędzania letnich dni nad zbiornikiem w Łące, mogą spodziewać się nowości. W maju ma się rozpocząć montaż pomostów pływających, które utworzą specjalny basen kąpielowy. Będzie można także po nich spacerować. Dodatkowo zamontowana zostanie eksperymentalna konstrukcja, która ma zabezpieczać część kąpielową przed sinicami. Czy to się uda?

Dotychczas miejsce do kąpieli przy Ośrodków Sportów Wodnych w Łące wyznaczały specjalne liny z bojami. Od tego sezonu ma się to zmienić. - Miejsce do kąpieli będą wyznaczały wysokoburtowe pomosty pływające - tłumaczy Dariusz Zuber, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu w Pszczynie. Wyznaczona przestrzeń ma mieć powierzchnię około 40 na 50 metrów.

Pomosty pływające z posterunkiem dla ratowników, podobne do tych z których obecnie stworzone są koje dla żaglówek, będą tworzyły też rodzaj molo . Turyści wykorzystają je do spacerów, a nawet opalania się. Mają też pełnić jeszcze jedną, dodatkową funkcję.

- Stwierdziliśmy, że skoro projektujemy pomosty, to może przy okazji spróbujemy wprowadzić jakieś rozwiązanie, które będzie zabezpieczało kąpielisko, przed sinicami - mówi Dariusz Zuber. Sinice to gromady organizmów samożywnych, niegdyś uznawanych za rośliny . Dziś zaliczane są one do bakterii. Tak czy inaczej, są zmorą plażowiczów, bo zazwyczaj kiedy pojawią się w wodzie to tuż przy niej pojawia się znak „zakaz kąpieli”. Autorem projektu pomostów i nowatorskiego pomysły walki z sinicami jest inżynier Czesław Witański. Jak będzie to wyglądało w praktyce?

- Wpadliśmy na pomysł, aby do pomostów pływających podwiesić lekką konstrukcję stalową, do której przymocowany zostanie odpowiedni materiał, który będzie zabezpieczać teren wyznaczonego kąpieliska przed sinicami - wyjaśnia inżynier. Największy problem polega na tym, że pojedyncza sinica ma wielkość ok 0,4 mikrona a najmniejszy otwór w dostępnych materiałach ok 1 mikrona. - Istnieje ryzyko, że pojedyncze sinice się przedostaną, jednak zazwyczaj tworzą one kolonie, grupują się. A taka kolonia będzie miała już problem aby pokonać przeszkodę - mówi Witański.

Pomysł wydaje się być dziecinnie prosty. Ale czy okaże się skuteczny? - To eksperyment. Czy udany, przekonamy się już latem - mówi Witański.

Cała inwestycja na zbiorniku łąckim ma kosztować 280 tysięcy złotych. Maksymalnie 5 procent tej sumy zostanie przeznaczone na eksperymentalną konstrukcję. Zgodnie z planem, montaż pomostów miał nastąpić w maju. Tak, aby zdążyć jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. To się może jednak nie udać, jak mówi Czesław Witański z powodu wydłużającej się procedury administracyjnej termin ten może zostać przesunięty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto