Kolejka do kasy zaczynała się często już na rynku, zwłaszcza jeśli na afiszu był zachodni western. Aby kupić na niego bilet, trzeba było odstać swoje. W latach 60 i 70 kino Wenus było w Pszczynie najpopularniejszym centrum spotkań.
W sentymentalną podróż do świata pszczyńskiego kina zabrał nas reżyser Józef Kłyk, który przez ponad 10 lat był operatorem w Wenus.
- Za moich czasów to była elitarna placówka w Pszczynie. Przychodzili tutaj lekarze, adwokaci,sędziowie, oni w kolejkach nie stali - Wspomina Kłyk.
Kino było wówczas odskocznią od rzeczywistości. - To czekanie na seans, ludzie się zbierają, gaśnie światło i zaczyna się magia kina. Jego wspólne odbieranie, w domu przed telewizorem tego nie ma - zapewnia reżyser.
Niektóre seanse wyświetlane były nawet po kilkaset razy. - Tak było chyba z Panem Wołodyjowskim, dosłownie drzwi do kina się łamały od tłumów. Podobnie jak podczas projekcji Winnetou, to było chyba 3 tys. seansów. Taśma była już w strzępach - wspomina Kłyk.
Każdy pszczyniok musiał też zobaczyć Love Story - Ludzie z kina wychodzili zalani łzami, po seansie pytali, dlaczego takie smutne filmy wyświetlamy - wspomina Kłyk.
Najmniejszym zainteresowaniem cieszyło się kino radzieckie, chociaż,jak zauważa reżyser szkoda, bo były to filmy robione z ogromnym rozmachem.
- Takich filmów nikt już nigdy robił nie będzie. Jeśli Rosjanie kręcili film o wojnie, to było w nim tyle autentycznego sprzętu, że nawet Holywood nie mógłby sobie na taki wydatek pozwolić - zaznacza.
Wenus do małych kin nie należało, bo łącznie było w nim aż 180 miejsc. - 120 na parterze i chyba 60 na balkonie - wylicza reżyser.
Miejsc jednak trochę ubyło, kiedy kino zostało przerobione na panoramiczne.
- Zmienił się też nieco wówczas jego wystrój. Pod sufitem zawieszone były bowiem kryształowe żyrandole w kształcie lilii, aby powiększyć ekran, te z samego przodu trzeba było usunąć. A dawały niepowtarzalny klimat - wspomina Kłyk.
Dzisiaj kina w Pszczynie nie ma, Wenus stoi zamknięte na cztery spusty.
- Upadek kina w Pszczynie rozpoczął się w latach 80, kiedy zaczęła się era telewizorów a później wideo. Kino na naszych oczach zabijają teraz multipleksy.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?