Goczałkowice-Zdrój: Gruzowisko w uzdrowisku ma działać jeszcze do kwietnia [ZDJĘCIA]

Wysypisko gruzu w Goczałkowicach-Zdroju? Co z tym Zdrojem się wyprawia? A może to kruszywo do zasypywania dziur po borowinie? Przypuszczeń co do nowego składowiska gruzu w gminie uzdrowiskowej mieszkańcy mają wiele. Jak jest na prawdę? Wyjaśniamy.

Około miesiąc temu przy rondzie od strony Czechowic-Dziedzic, ale w gminie uzdrowiskowej, pojawiło się wysypisko gruzu. Jak udało się nam dowiedzieć od tutejszego stróża, istnieje ono od niespełna miesiąca. Powstało na prywatnej działce. Na płocie wisi baner informujący, że kruszywo można kupić. Cen? 10 zł za tonę.

Zdaniem kierownika gruzowiska, ma ono istnieć jeszcze do końca kwietnia. Co na to gmina? Maria Ożarowska, sekretarz gminy Goczałkowice-Zdrój, informuje nas, że Gabriela Placha, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój, zgody na prowadzenie kruszarni betonu, bądź składowania lub magazynowania odpadów budowlanych w gminie nie wydawała.

Kierownik składowiska twierdzi, że to prywatna działalność na wynajętym obiekcie, również od prywatnej firmy. Jak dodaje, teraz już tu żaden gruz nie trafia, tylko jest wywożony. Ponadto w rozmowie z nami wyraźnie zaznacza, że kruszywo nie jest odpadem niebezpiecznym. Nie zmienia to jednak faktu, że wysypisko mieści się zaledwie rzut kamieniem od uzdrowiska.

Tomasz Niesyt, prezes uzdrowiska, mówi, że kuracjusze w związku z funkcjonowaniem wysypiska, żadnych niedogodności nie odczuwają, a sam obiekt jest problemem gminy.

Sprawą zainteresował się również Wydział Uzdrowisk Ministerstwa Zdrowia po mejlu od naszej reporterki z zapytaniem, czy istnienie kruszarni w miejscowości uzdrowiskowej nie wpływa na stan powietrza i czy w ogóle taka działalność w gminie uzdrowiskowej może być prowadzona. Ministerstwo Zdrowia poprosiło o wyjaśnienia tutejszy urząd gminy.

Urząd zapewnił ministerstwo, że w trosce o uzdrowiskowych charakter Goczałkowic każdy wniosek w sprawie wydania zezwolenia na uruchomienie składowiska odpadów, bądź uruchomienie przetwarzania odpadów, w tym kruszenia gruzu, będzie opiniowany negatywnie.

Jak udało się nam ustalić, gmina wszczęła również odpowiednie postępowanie administracyjne co do tutejszego składowiska. Goczałkowickie gruzowisko jest na tyle duże, że widać je z DK 1. Czy w kwietniu zniknie? Sprawdzimy.