Moj na Ratuszu w Lędzinach
W lędzińskiej części miasta, Ratuszu należałoby pochwalić tych, którym podtrzymywanie śląskich tradycji jest bliskie sercu. Mieszkańcy po dziesięcioletniej przerwie w stawianiu moja powrócili do tego zwyczaju.
Mimo wielu interpretacji tej starej tradycji, obszernie opisanej między innymi w opracowaniu Jerzego Pośpiecha pt. "Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku", najbardziej na naszym terenie jest znana ta dotycząca związku z pannami na wydaniu i kawalerami mającymi wobec nich poważne zamiary. Moje (moiki, maje, moiczki, majki), czyli mały świerk lub świerkowy wieniec, przybrany różnokolorowymi kokardami z bibuły i wstążkami, stawiano na długim drągu.
Kawalerowie w wigilię 1 maja,stawiali moja przed domem swojej wybranki, co oznaczało pewnego rodzaju wyznanie miłości bez słów, i pilnowali go do rana, by żaden konkurent go nie zniszczył.
Więcej na ten temat można było się dowiedzieć podczas zwiedzania wystawy pt. "O palmach, sobótkach i moju. Obrzędy i zwyczaje okresu wiosennego w Tychach i okolicy.", po której oprowadzała autorka tej wystawy, Agnieszka Szymula z Działu Etnologii, a którą mieliśmy okazję gościć w Hołdunowie 20 marca wizyty Kozian.
W przypadku Ratusza, zwyczaj ten uległ lekkiej modernizacji i moj stanął po południu przed domem jednej z panien, a stawiali go mieszkańcy wspólnymi siłami. Lokalna społeczność w sposób spontaniczny zorganizowała stoły, ławki i poczęstunek.Ognisko jak zwykle przyciągnęło spore grono osób,mających ochotę upiec sobie kiełbasę i jak zwykle stanowiło największą frajdę dla dzieci.
Pośród śmiechów i żartów,w serdecznej atmosferze, była to również okazja do poruszenia poważniejszych tematów.
Jednym z nich była sprawa bezpieczeństwa i w obliczu zdarzających się włamań i kradzieży, wyczulenia sąsiadów na kręcących się po obejściu obcych.
Chociaż w temacie wyglądu moja i okoliczności jego stawiania ktoś może kręcić nosem,to i tak chwalebny jest fakt, że stanął, że ludzie się jednoczą w poznawaniu i pielęgnowaniu śląskich tradycji i że była to okazja do bardzo sympatycznego międzysąsiedzkiego spotkania, pozwalającego na chwilę ucieczki od codzienności.
Bogusław Żogała
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?