W dorobku Józefa Kłyka są też filmy o trudnych momentach w dziejach tej ziemi, jak choćby powstańczy, "Bracia" z 2004 r., czy powstańczy paradokument "Ku Polsce" z lat 70. Są i filmy związane z tematyką przymusowego zaciągu Ślązaków do Wehrmachtu ("Czterech synów ojciec miał", "Nie wszystko mi wojna zabrała"). Pan Józef nie unika tematyki oświęcimskiej ("Różaniec z kolczastego drutu"). Jak trafnie zauważył przyjaciel bojszowskiego filmowca, folklorysta i publicysta Alojzy Lysko, podobnie jak Kazimierz Kutz, stworzył on własną wizję śląskiej historii. Historii tej części Górnego Śląska - ziemi pszczyńskiej, która różni się przecież - choćby przebiegiem powstań - od tej typowej dla "czarnego" przemysłowego Śląska, kutzowskiej wizji powstańczych działań.
W ostatni piątek, 23 kwietnia, nie zabrakło podziękowań. Reżyser, scenarzysta i filmowiec w jednym, Józef Kłyk, pierwszy raz obchodził w Bojszowach taką fetę. 45-lecie pracy twórczej i 60. urodziny.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?